Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

~7~

Jade właśnie uberem na centralny po Sarę. Cieszę się bardzo ze się wrescie spotkamy. Ubrałam dziś topik z małym napisem na środku i czarne rurki. Jechałam uberem, bo Paweł i Krystian pojechali coś załatwić. Kamil pojechał do mamy jej w czymś pomóc, a Krzysiu pojechał do swojego brata na kilka godzin. Zapłaciłam miłemu panu i udałam się na dworzec centralny. Udałam się pod maka bo tam właśnie miałyśmy się spotkać. Po około 10 minutach ujrzałam średniego wzrostu dziewczynę, o delikatnej cerze ubraną w niebieskie rurki i zwykłą białą bluzkę.

- Sara ?- zapytałam
- Sandra?- też zapytała
- TAK- ucieszyłam się i ją przytuliłam
- Ale ty jesteś ładna- powiedziała
- Ha chciałabym, ale dzięki. Ty też jesteś bardzo ładna- oznajmiałam
- Dzięki
- To idziemy do maka może ???- zapytałam
- Jasne trochę głodna jestem a nic nie jadłam od rana.
- To choć

Poszłyśmy do maka. Zamówiliśmy jedzenie i udałyśmy się to pierwszego lepszego stołu. Rozmawiało nam się bardzo dobrze, śmiałyśmy się i opowiadałyśmy sobie jakieś historie z życia. Po zjedzeniu udałyśmy się przejść po centrum Warszawy.

- Jaaa jak tu ładnie- powiedziała Sara z zachwytem
- No, ładnie ale korki robią swoje hah- oznajmiłam zgodnie z prawdą
- Nooo, a czy twoi współlokatorzy nie mają nic przeciwko ???- zapytała

Fuck zapomniała ich zapytać i w sumie wspomnieć ze Sara będzie u nas nocować. Dobra może nie będą źli...

- Mmm jakby too- zaczęłam zakłopotana drapiąc się po karku ręką
- Nie spytałaś ??- zapytała Sara z małym śmiechem
- Nooo nie- powiedziałam
- Haha, dobra dam jakos rade w hotelu
- No chyba sobie żartujesz, nie będziesz się po hotelach walać, nie ma opcji- oznajmiłam
- Dziękuje ci ze mnie weźmiesz na te kilka nocy
- Nie masz za co dziękować..

Rozmowa kleiła się ciagle, rozmawiałyśmy na różne tematy, śmiałyśmy się i inne. Po około 2 godzinach chodzenia po centrum Warszawy zadzwoniłyśmy po ubera, który zawiózł nas do domu. Jak się okazało w domu byli już wszyscy.

- Sara poczekaj tu przed drzwiami a ja się ich zapytam tylko czy nie mają nic przeciwko, oki ??- zapytałam
- Jasne

- Hej chłopaki !!- powiedziałam i udałam się do salonu
- Hej jesteś już ??- zapytał Paweł
- Tak, i jakby jest taka sprawa...- powiedziałam
- Co ???- zapytał Kamil
- No boo, jakby moja znajoma przyjechała do Warszawy i nie ma gdzie przenocować. I jakby zapomniałam was spytać czy może, i czy nie macie nic przeciwko żeby spała u nas kilka dni ?
- Jasne ze może, a kiedy przyjeżdża ??- zapytał Paweł
- Już jest. A wam to pasuje chłopaki ??- skierowałam pytanie do reszty
- Tak- odpwoiedzieli

- Choć Sara- powiedziałam
- Nie mają nic przeciwko ??- zapytała
- Jasne ze nie chodź- powiedziałam

- Chłopaki to jest...- nie dokończyłam bo chłopaki mi przewali
- SARA ?!?- krzyknęli na raz chłopaki
- Znacie się ??- zapytałam
- Noooo tak, gra z nami na „Kwadratowej Masakrze" jest przyjaciółką Skkefa i Kisla...- oznajmił Krystian
- Ja się nie spodziewałam ze mieszkasz i zaznasz się z takimi ludźmi hah-powiedziała Sara
- Jakby tooo, Sandra jest naszą siostrą. Znaczy moją i Pawła- powiedział Krystian
- A my to tylko współlokatorzy- powiedział Kamil
- Sorki ze ci nie powiedziałam ze mieszkasz z nimi- powiedziałam z wyrzutami
- Nic się nie stało, ale nie spodziewałam się ze jesteś siostrą osób które znam, dlaczego nie mówiliście nic ze macie siostrę ??
- Jakos nie było okazji- powiedział Krystian
- Dobra my z Sarą idziemy grać hihi- oznajmiłam i pociągnęłam Sarę do mojego pokoju

:3

Nasze granie skończyło się o godzinie 3 w nocy. Przevrałysmy się w piżamy, ja poszłam zrobić nam herbaty.
Wypiłyśmy herbate i poszłyśmy odrazu spać.

Sara w Warszawie PogU <33

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro