Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

4.Próba ucieczki

Mija już sześć dni od kąt jestem niewolnikiem Katherine. Przez cały czas obserwowała mnie , nie odstępowała mnie na krok. Jednak dzisiejszego dnia było inaczej.
Przez dłuższy czas nie było jej pomieszczeniu . Musiałam wsiąść się w garść i wykorzystać to że jej nie ma przy mnie .

Uwolniłam czarne skrzydła z mojego ciała i zaczęłam latać po całym pokoju w nadziei że w końcu kajdany się rozerwą.

Wpadłam na genialny pomysł. Musiałam tylko zapalić swój wewnętrzny ogień i użyć całej siły , którą zbierałam przez te 6 dni .
10 min później , byłam już wolna ( w pewnym sensie) . Teraz pozostaje tylko znalezienie wyjścia z tego domu .

Nagle usłyszałam czyjeś kroki . Pomyślałem że może to być Katherine , więc schowałam się za czarną kurtyną , która była w pokoju . Na szczęście nie zauważyła mnie . Była wściekła , że jej zwiałam . Kiedy wyszła z pomieszczenia , podążyłam za nią niewidzialna. Dotarłam do innego miejsca . Znajdowało się tam jedynie duże lustro.
Nie wiedzieć czemu ale dotknęłam go .
Przeraziłam się , ponieważ właśnie odkryłam portal, który prowadzi  prawdopodobnie do innego świata . Być może to była moja jedyna deska ratunku.
Z szokowania i wystraszona przeszłam przez lustro do jego wnętrza.

W tym czasie u Bony

D- Witaj Bony . Mogłabyś mi pomóc znaleść Katie . Nie wiem gdzie jest . Nie odbiera telefonu .Martwię się .

-A jak nie znajdę to co mi zrobisz. ?

D-Cóż . Wtedy poskrobię cię na kawałeczki i rzucę wiewiórkom .

- Wiesz co . Jesteś żałosny. !!

Dałem Bony szczotkę Kiti , na której znajdowały się jej włosy . Czarownica przyniosła kilka świec i mapę .
Spowodowała że świece zaczęły płonąć ogniem a włos mojej ukochanej przemieszczał się po mapie. Naprawdę dziwnie to wyglądało . Z niecierpliwością czekałem aż Bony skończy.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro