Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

12.Nowy rozdział

Po stoczonej krwawej walce pozostało niewiele trupów . Dużo z naszych zginęło . Między innymi :Alaric , Katerine ,Kai , babcia Bonni oraz kilka podróżujących i nocnych łowców, których niestety nie znam . Kapitan Ameryka, Czarna wdowa , Hulk byli cieszko ranni .Miałam wielką nadzieję że z tego wyjdą.
Clary , James , Izy i Alec podziękowali mi za wyjaśnienie sprawy i wszystkim za udział w walce.
Zostaliśmy na pogrzebie poległych . Każdy z nas miał o każdej osobie wygłosić jakaś mowę . Miałam z tym programem bo oczywiście nie wszystkich znałam . Więc powiedziałam tylko o niektórych z nich.
Następnego dnia , pożegnałam się ze wszystkimi . Bardzo za nimi będę tęsknić . Mam nadzieję że jeszcze kiedyś ich zobacze .
Magnus wraz z czarownicami odesłał nas do domów w tym mnie i Damona.

Nareszcie w domu;

Nic się nie zmieniło od momentu porwania mnie przez Katherine.

Poszłam do naszej sypialni, wzięłam prysznic i położyłam się . W końcu należało mi się trochę odpoczynku .

Kiedy się obudziłam Damon już coś robił w kuchni . Na stole leżał starannie zapakowany w kopercie list . Był to od Eleny .
Nie mogłam w to uwierzyć . Elena zaszła w ciążę i ja miałam zostać matką chrzestną . Klaus i Caroline planowali ślub . Nie miałam ochoty być chrzestną ani być obecną na ślubach ale oni w końcu byli moimi przyjaciółmi , i nie mogłam ich zawieść .
Nie było tak samo jak wcześniej , wiele się zmienilo. Każdy zaczynał swoje życie od nowa .
Ja nadal byłam z Damonem i jedyne co się zmieniło to było to, że straciłam po raz kolejny osoby które znałam.

Po dwóch tygodniach siedzenia w domu, w końcu poszliśmy na wieczorną kolacje do Eleny. Przyszli również dwie jej najlepsze przyjaciółki z chłopcami.
Pomogłam dziewczynom w przygotowaniu, kiedy z nienadzka Damon złapał mnie za rękę i przeciągnął mnie na bok.
-Wiesz, rozmawiałem z chłopakami i oni przekonali mnie do podjęcia tej niesamowicie trudnej decyzji. Przemyślałem to.
J-Nie rozumiem, o co ci chodzi?
-Otóż chciałbym mieć dziecko. Z tobą. No. Tylko pomyśl moglibyśmy je wychować jak tylko byśmy chcieli.
J-Otóż nie. Nie zgadzam się. Za dużo ostatnio przeszliśmy, a ty chcesz jeszcze dziecko.?? Mało ci? Przecież to jest obowiązek.
-Ejjj, no weź. Przecież dalibyśmy sobie radę. Co to dla nas obojga?
J-Okej, zastanowię się. Tylko wytłumacz mi jedno. Jeśli przypóśćmy że chcemy oboje te dziecko, a wiemy też że wampiry i demony są bezpłodne to jakie jest prawdopodobieństwo tego że jednak znajdę w ciążę.?
Odpowiedź brzmi 0. To przecież niemożliwe. Nie realne.
-Jakoś Elena jest wampirem i zaszła w ciążę. Po za tym nie wierzysz w zjawiska para normalne.? Typu przechodzenie przez portal do innego świata, toczenie tam jakieś dziwnej wojny z nie wiadomo kim albo wskrzeszanie umarłych.
J-To jest co innego.
- No to pomyśl nad tym, będę jeszcze cię z tym męczył ale póki co to życzę Ci dobrej zabawy.

Zaskoczył mnie ten fakt że Damon chce mieć dziecko. XD
Nie spodziewałam się tego. O Boże. Co ja teraz zrobię.?
Nie chce mieć żadnego dziecka. Kiedyś jeszcze lubiłam dzieci i uwielbiałam się nimi zajmować, aż do czasu kiedy straciłam całą rodzinę, widziałam śmierć swojego wujka i moich bliskich znajomych, byłam dwa torturowana. Te okoliczności sprawiły że zmieniłam się, przeszłam dużą metamorfoze w swoim życiu.
Coś wymyślę albo po prostu mu powiem prawdę.
Na razie nie będę o tym myśleć.
Oho Caroline mnie woła. Dobra musze wziąść się w garść i iść na kolacje.
Czas pokaże co się stanie? . Jakie decyzję podejmę.? Co dalej zrobię ze swoim życiem? Jedno wiem na pewno nie zawiódę moich przyjaciół i nie zostawię Damona. To dzięki nim zaszłam tak daleko. Tyle się nauczyłam. Oni byli ze mną zawsze(prawie zawsze). Mam nadzieję, że tak już zostanie i nic i nikt tego nie zmieni.

Bo w końcu przyjaźń jest najważniejsza.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro