3. Wyznanie miłości
Damon i ja zostaliśmy przyjaciółmi . Zaczęliśmy sobie nawzajem wszystko mówić , wyznawać sekrety , opowiadać historie.
Damon był jedyną osobą której mogłam się wyżalić.
Mogłam wyładować na min swój gniew w postaci krzyczenia . Zawsze mnie wspierał.
Jednak on cały czas sprawiał wrażenie tajemniczego , a ja nie wiedziałam czemu .
Po śniadaniu przyjechał po mnie i zawiózł do szkoły . Wszyscy się na nas gapili jak wysiadaliśmy z auta , a szczególnie Elena i Stefan , którzy byli już parą.
-Hejo i jak się tam bawiłaś z Damonem ?
-Emm.. No fajnie było . Świetnie spędziliśmy czas. - (odpowiedziałam )
Elena zrobiła taką minę jak by chciała raczej usłyszeć : ,,Damon jest cudowny, było bardzo romantycznie . Też jesteśmy już parą ."
Stefan przywitał się z nami i poprosił mnie o rozmowę.
- Kiti chciałbym abyś uważała na mojego brata. Damon to osoba o szczególnym charakterze. Wiesz kim jest ?
- Tak, ale nie przeszkadza mi to kim jest . Akceptuję to.
-Eejj , zdajecie sobie sprawę, że wszystko słyszę?
S-To dobrze . Mam nadzieję że przynajmniej przy tobie się zmieni.
Zadzwonił dzwonek . Damon wziął mnie za rękę i pomaszerowaliśmy do klasy.
- Damon. Eee.. to ty też będziesz chodził z nami do szkoły
-Oo zdziwiona ? Tak będę chodził z tobą do jednej klasy . Cieszysz się?
-No jasne. Ale nie stercz cały czas nade mną .
-Wiesz .. puki co to nie będę miał nic więcej do roboty.
-Teraz mnie się tak łatwo nie pozbędziesz braciszku .
Damon oczywiście siedział ze mną w ławce ,nawet na przerwach nie ustąpywał mnie na krok .
Po lekcji Damon wziął mnie za rękę i pobiegliśmy w stronę jego auta . Ledwo za nim nadanżałam . Siedliśmy do samochodu . Nie wiedziałam gdzie jedziemy .
- Przepraszam że ciebie ignorowałem na lekcji .
Stałaś się dla mnie kimś niesamowicie ważnym. Nadałaś mi nowy sens w życiu. Chyba kolejny raz się zakochałem i mam nadzieję , że nie zawiedziesz mnie .
Czy ja śnie czy właśnie spełniły się moje najgorsze obawy . Rany , dlaczego ??
Co on sobie myśli ?
-Damon!! Ja muszę ci coś powiedzieć. Nie możemy być razem .
Wtedy Damon gwałtownie zatrzymał samochód. Spojrzał na mnie pytajaco. Wyglądał tak jakby chciał zajrzeć do mojej duszy , wiedzieć czego ona pragnie .
Pochylił się w moją stronę . Podejrzewałam co teraz zrobi.
-Nawet nie próbuj.!!
-Dlaczego nie ?
Wtem nie dał mi odpowiedzieć. Nasze usta zetknęły się ze sobą . Poczułam smak mięty . Muszę przyznać że było dość przyjemnie . Damon sprawił ,że jakaś cząstka mnie zaczęła go pożądać . Jednak przerwałam tą namiętną chwilę , wyszłam z auta , byłam oburzona a jednocześnie miałam motyle w brzuchu. Jak on mógł zrobić coś takiego ? Musiałam jak najszybciej od tego uciec .
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro