Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

3. Wyznanie miłości

Damon i ja zostaliśmy przyjaciółmi . Zaczęliśmy sobie nawzajem wszystko mówić , wyznawać sekrety , opowiadać historie.
Damon był jedyną osobą której mogłam się wyżalić.
Mogłam wyładować na min swój gniew w postaci krzyczenia . Zawsze mnie wspierał.
Jednak on cały czas sprawiał wrażenie tajemniczego , a ja nie wiedziałam czemu .

Po śniadaniu przyjechał po mnie i zawiózł do szkoły . Wszyscy się na nas gapili jak wysiadaliśmy z auta , a szczególnie Elena i Stefan , którzy byli już parą.

-Hejo i jak się tam bawiłaś z Damonem ?

-Emm.. No fajnie było . Świetnie spędziliśmy czas. - (odpowiedziałam )

Elena zrobiła taką minę jak by chciała raczej usłyszeć : ,,Damon jest cudowny, było bardzo romantycznie . Też jesteśmy już parą ."

Stefan przywitał się z nami i poprosił mnie o rozmowę.

- Kiti chciałbym abyś uważała na mojego brata. Damon to osoba o szczególnym charakterze. Wiesz kim jest ?

- Tak, ale nie przeszkadza mi to kim jest . Akceptuję to.

-Eejj , zdajecie sobie sprawę, że wszystko słyszę?

S-To dobrze . Mam nadzieję że przynajmniej przy tobie się zmieni.

Zadzwonił dzwonek . Damon wziął mnie za rękę i pomaszerowaliśmy do klasy.

- Damon. Eee.. to ty też będziesz chodził z nami do szkoły

-Oo zdziwiona ? Tak będę chodził z tobą do jednej klasy . Cieszysz się?

-No jasne. Ale nie stercz cały czas nade mną .

-Wiesz .. puki co to nie będę miał nic więcej do roboty.

-Teraz mnie się tak łatwo nie pozbędziesz braciszku .

Damon oczywiście siedział ze mną w ławce ,nawet na przerwach nie ustąpywał mnie na krok .
Po lekcji Damon wziął mnie za rękę i pobiegliśmy w stronę jego auta . Ledwo za nim nadanżałam . Siedliśmy do samochodu . Nie wiedziałam gdzie jedziemy .

- Przepraszam że ciebie ignorowałem na lekcji .
Stałaś się dla mnie kimś niesamowicie ważnym. Nadałaś mi nowy sens w życiu. Chyba kolejny raz się zakochałem i mam nadzieję , że nie zawiedziesz mnie .

Czy ja śnie czy właśnie spełniły się moje najgorsze obawy . Rany , dlaczego ??
Co on sobie myśli ?

-Damon!! Ja muszę ci coś powiedzieć. Nie możemy być razem .

Wtedy Damon gwałtownie zatrzymał samochód. Spojrzał na mnie pytajaco. Wyglądał tak jakby chciał zajrzeć do mojej duszy , wiedzieć czego ona pragnie .
Pochylił się w moją stronę . Podejrzewałam co teraz zrobi.

-Nawet nie próbuj.!!

-Dlaczego nie ?

Wtem nie dał mi odpowiedzieć. Nasze usta zetknęły się ze sobą . Poczułam smak mięty . Muszę przyznać że było dość przyjemnie . Damon sprawił ,że jakaś cząstka mnie zaczęła go pożądać . Jednak przerwałam tą namiętną chwilę , wyszłam z auta , byłam oburzona a jednocześnie miałam motyle w brzuchu. Jak on mógł zrobić coś takiego ? Musiałam jak najszybciej od tego uciec .

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro