Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

2.Jazda bez trzymanki

Obudziłam się w łóżku , jednak nie byłam w swoim pokoju . Nie wiedziałam gdzie jestem . Obok mnie leżał do połowy rozebrany mężczyzna. To był ten sam przystojniak co na imprezie. Nie wiedziałam co o tym mam myśleć.
Usiadłam na łóżku i zaczełam się śmiać po cichu.
Nie mogłam uwierzyć w to co się stało. Moje zachowanie było po prostu nie do pomyślenia . Przypomniałam sobie tą scenę kiedy pierwszy raz go zobaczyłam . Flirtowałam z nim i tańczyłam . Potem weszłam na stół i zaczełam tańczyć i śpiewać przed wszystkimi. Rozkręciłem imprezę . Bo to umiałam robić najlepiej. Zawsze ludzie dobrze się przy mnie bawili , jestem osobą głównie otwartą , dużo razy też robiłam sobie żarty z niczego , ale one i tak były trafione . Jednak wtedy to trochę mnie poniosło ,potknęłam się o coś i wpadłam w prosto w jego ramiona i niestety film się urwał , ale nigdy wcześniej nie kończyło się z facetem w łóżku. W duchu mówiłam sobie : ludzie przecież ja go nie znam.!!
Co ja wyprawiam ? Ajjj!!
Usiadłam na łóżku i popatrzyłam na śpiącego mężczyznę . Był bardzo młody ( tzn w moim wieku)
Miał ładną cere i gęste ,czarne włosy. Miał na sobie jedynie czarne dżinsy.
Uświadomiłam sobie
,że jak najszybciej muszę się z tond zwiać.

Postanowiłam że otworze klamkę i wyjdę z pokoju . Powoli zbliżałam się do drzwi , cały czas zerkając na smacznie śpiącego mężczyznę. Gdy zaś przycisnęłam klamkę w dół jego już nie było tam . To było dziwne bo w całym pokoju go nie widziałam. Zaczęłam panikować. Drzwi były zamknięte . Odwróciłam się . Przede mną stał on ,, mój anioł" xd
Miał takie piękne , błękitne i tajemnicze oczy. Achhhhh, po prostu nie mogłam się napatrzeć.
Mężczyzna zaczął się do mnie zbliżać .

-Dzień dobry śpiąca królewno. Jak ci się spało?

J-Nie podchodź do mnie tak blisko i nie nazywaj mnie tak. Mam na imię Katia , a ty to kto ?

- Czemu ? Nie podobam ci się ? A może pragniesz ode mnie czegoś więcej . Jesteś taka piękna i seksowna.

Zamurowało mnie .Zrobiłam się cała czerwona .Nie wiedziałam co mu odpowiedzieć xd

J- Nie tzn Podobasz mi się ,ale nie chce tzn Ajjj..
Uff .Po prostu mnie trochę krępujesz .Nie jestem przyzwyczajona do takiego pięknego widoku.

- No to obawiam się że będziesz musiała się szybko przyzwyczaić.

Poczułam jego zimny oddech na swojej szyi. Objął mnie w pasie i delikatnie zaczął mnie całować.
Czułam się jak w niebie i wszystko było by pięknie gdyby nie to że w dzieciństwie dałam sobie pewną obietnice która brzmiała tak,,Nigdy nie będę miała chłopaka ani męża i nigdy nie będę w żadnym związku .Puki co to podwstrzymywałam tą obietnice przez pare lat.
W końcu facet oderwał się ode mnie.

- Gdzie moje maniery? Mam na imię Damon . Jesteś głodna ?
Może poszlibyśmy coś zjeść ?

Nie czekając na moją odpowiedź, wziął mnie za rękę i zaprowadził do kuchni , gdzie zaczął przygotowywać kanapki z nutellą i cacao.

J-Damon ? A wśłaciwię to co ja tu taj robię i dlaczego z tobą w łóżku?
- No cóż,,,. Jak straciłaś przytomność i wyladowałaś w moich ramionach to nie chciałem cię tam zostawić więc postanowiłem cię ze sobą zabrać . Wyglądasz naprawdę uroczo jak śpisz.

J-Ach to ... Bardzo miłe z twojej strony ale wiesz ... Ja chyba powinnam już iść.
Obowiązki wzywają. Dzieki za wszystko.

-Poczekaj, odprowadzę cię . Jeszcze mi się zgubisz .

Ledwie go poznałam a już miałam go serdecznie dosyć. Przez dłuższy czas szliśmy przez park. Zamiast do domu Damon zaprowadził mnie nad staw. (Fakt ,widok był przepiękny ale ja chciałam do domu a nie nad staw ) .

J-Damon ?? A dużo wtedy wypiliśmy .

-Rany . Odpuść ! Po prostu dobrze się wtedy bawiliśmy i tyle .

J-No dobra , może faktycznie trochę przesadzam z tymi pytaniami .

Nie wiedziałam czy mogę mu ufać. Przez dłuższy czas nie odzywaliśmy się do siebie aż w końcu Damon delikatnie dotknął mojej zimnej ręki i zaczął ją ogrzewać .

-Muszę ci coś powiedzieć Katia. Jestem wampirem .

J- Co ??? Jesteś wampirem. Wow. Tego się nie spodziewałam . I jak ? Fajnie jest być wampirem? Ile ty naprawdę masz lat?

-I zaś te pytania. No dobrze ,to mam 146 lat i bycie wampirem jest straszne. Powinnaś się mnie bać xd.
J- Oooo . Nie powiem . Trochę czytałam na ich temat . Czy to dziwne że nie odczuwam strachu przed tobą ?

- No może trochę, ale nie źle . Z resztą i tak bym cię nie krzywdził.
Obserwuje cię już od jakiegoś czasu i podobasz mi się . Wiem o tobie praktycznie wszystko. W co się ubierasz , jaki masz charakter , jak rozmawiasz z ludźmi , gdzie i co robisz wieczorami . Byłem parę razy u ciebie w pokoju . Przyglądałem się jak śpisz.

Wow. Teraz to mnie zaskoczył. Tyle o mnie wiedział ale z kąt. To było dziwne poznać osobe która wiedziała o tobie wszystko a ty o nim nic oprócz tego że jest wampirem.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro