Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział XXII

- Łapać ją! - usłyszałam krzyki z zewnątrz.

   Podeszłam do okna i westchnęłam na widok swojej córki, która jak zwykle uciekała przed członkami ANBU - "specjalny oddział taktyczno-skrytobójczy". Założyłam na głowę kapelusz Hokage i wyszłam z gabinetu. Po drodze spotkałam swojego męża, jednak nie zwróciłam na niego uwagi. Ważniejsza była teraz reputacja mojego imienia.

   Stanęłam na środku przejścia, a moja córka nawet mnie nie zauważyła i biegła dalej. Gdy była na wyciągnięcie ręki, złapałam ja za kołnierz i ściągnęłam do parteru. Dziewczyna spojrzałam na mnie wystraszona, gdy zauważyła, że aktywowałam Sharingan'a.

- Kaa-chan? - uśmiechnęła się niewinnie.

   Puściłam ją i odwróciłam plecami. Dziewczyna podbiegłam do mnie i lekko nachyliła, a ja popatrzyłam na nią kątem oka.

- W ranach zapłaty za zniszczenia, moja droga panno, spędzisz trzy tygodnie ze swoim bratem ~...

- Kaa-chan?! Nie możesz! - przerwały mi jej krzyki.

-... może ostry trening w końcu zrobi z Ciebie Uchihę. - dokończyłam swoją wypowiedź i wróciłam do Siedziby Hokage.

   Usiadłam ja krześle i w tym samym czasie usłyszałam pukanie do drzwi. Zaprosiłam osobę do środka, a osobnik wszedł do pomieszczenia. Zamknął drzwi i ukłonił.

Machnęłam ręką, by się wyprostował i spojrzał na mnie.

- Wzywałaś, matko? - uśmiechnęłam się na tom jego głosu. 

   Wydawał się postrzegać mnie jak kogoś ważnego z Wioski, a nie jako swoją matkę. Wiedziałam, że nie jest moim rodzonym synem i on też o tym wiedział, ale mimo to kochał mnie ponad życie, a ja go. Nie wyobrażam sobie życia bez moich pociech...

- Mogłam bym Cię poprosić o dokładne przećwiczenie Umy?

- Oczywiście. - odpowiedział, kłaniając się.

- Isoshi, zostawiam ją pod Twoją opieką, bo wiem, że sobie poradzisz. Jesteś w stanie zrobić wszystko, więc zrób z niej prawdziwą kunoichi. - dodałam miło, ale stanowczo.

- Nie martw się matko. Sprawię, że nikt nie będzie mógł stanąć jej na drodze. - oznajmił równie stanowczo.

- Liczę na Ciebie...

--------------------------------
→ Kolejna część... 

✗Moje starania są bezinteresowne

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro