Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

What if... (2)

1) Chuuya byłby na diecie wegańskiej:

D- Hej wiewiórko!
Ch- Ts, czego?
D- Byłem w sklepie zoologicznym i pomyślałem o Tobie.
Ch- Ja też o Tobie myślę, szczególnie gdy mijam psychiatryk lub cmentarz.
D- Dobra, nie denerwuj się, kupiłem Ci jedzenie.
D- (wyjmuje trawę w pudełku)
D- Le trawnik avec l'eau [fr. z wodą]
Ch- DAAAZAAA...
D- (ucieka w podskokach)

2) Agencja i Mafia razem szykowałby jasełka w ramach części misji:

Ats- Panie Dazai, widział Pan może...
D- (droczy się z Chuuyą i rozmawia z innymi)
Akut- Nie przeszkadzaj im teraz, tygrysie. Lepiej naucz się roli, by nie zepsuć mojego planu, bo inaczej...
Ats- Przecież wraz z Tobą i Panem Ranpo gramy tylko trzech króli
Akut- Chcesz się bić?!
Ast- Co? Nie, ja tylko...
Akut- (walczy z Atsushim)

Kunikinda- Dobra Panie Nakahara, proszę przestań krzyczeć, zagrasz te rolę, bo tak jest w moim ideale.
Chu- CZEMU JA MAM BYĆ MARYJĄ ?
D- Ne Chuu, jak to jest być tak głupim jak but?
Ch- Ty mi powiedz, gnido. I czemu ty masz być Józefem?
D- No nie wiem, co za... przypadek
Ch- Radźcie sobie sami, ja będę grać drzewo.
Ch- (chce wyjść, ale makrela go przytrzymuje)
D- Jesteś za niski na drzewo, a poza tym, to czemu uważasz, że pozwolę Ci zrezygnować?
D- (jest bardzo blisko twarzy Chuuyi)
K- Tego też nie ma w mim ideale! Uspokójcie się i zacznijmy wreszcie próbę, bo zawołam szefów!
Ranpo- To nie wyjdzie, idę jeść.

3) Soukoku wylądowałoby na bezludnej wyspie i szukałoby jedzenia:

Ch- Co tu się...
D- Zobacz, śmieszny grzybek!
Ch- Nie jedz go gnido!
D- (już połknął)
Ch- No nie...
D- HeHeHej Chu, chcesz usłyszeć kaszel moich włosów?
Ch- Wtf?

4) Czas by się zatrzymał i tylko Chu i Dazai mogli się ruszać:

Ch- Ne Dazai, co robimy?
D- Jesteśmy tu sami, możemy robić co chcemy i nie mamy żadnych ograniczeń... Myślisz o tym samym, co ja?
Ch- Może powiedzmy to jednocześnie.
Ch- Joga!
D- Seppuku!*
Ch&D- Co?

*seppuku- japońskie rytualne samobójstwo

5) Graliby w „co sprawia, że...", by po tych 4 latach jeszcze lepiej się poznać:

Ch- No dobra, co sprawia, że... chcesz umrzeć?
D- Takie hobby. Teraz ja, co sprawia, że... nosisz ten garnek? A może...
Ch- Nie, nie mam łysiny, przerabialiśmy to. Moja kolej... co cię uszczęśliwia?
D- (milczy)
D- Tak naprawdę, to ty... tymczasowe odrętwienie w palcach po dobrej próbie samobójczej. W takim razie, co sprawia, że nadużywasz wina?
Ch- Twoja głupota. Idę się napić...

6) Wszyscy byliby mili dla Chu:

Teraźniejszość:
D- Jak się wtedy czułeś, ciuch ciuch?
Ch- (wspomnienia wracają...)

Kilka godzin wcześniej:
Mori- Panie Nakahara, dobrze się Pan spisał na misji.
Aku- Ładnie Ci w tej fryzurze, szefie.
Kunik- Jaki śliczny kapelusz, wręcz idealny.
Ranpo- Masz tak słodkie oczy, że chyba odstawię słodycze.
Atsu- Dobrze Pan wygląda w tym ubraniu.

Teraźniejszość:
Ch- Jeszcze raz namówisz wszystkich do bycia miłym dla mnie, to Cię zatłukę. Pewnie świetnie się bawiłeś, obserwując to, głupku.
D- Przecież nic złego nie zrobiłem...
Ch- Gnojku, wiesz, że nie umiem przyjmować komplementów...
D- Wtedy zawsze tak słodko się rumienisz. Pasuje Ci do tego cudnego, stylowego nakrycia głowy.
Ch- (czerwieni się)
Ch- Zn-znowu to zrobiłeś! B-baka!
D- Prawdziwy tsundere, jak mała dziewczynka.
Ch- Grrrr!
D- (wybiega z krzykiem)

7) Dazai zostałby filozofem:

D- Ah, pewna myśl mój spokój mąci, racz udzielić mi rady, partnerze.
Ch- Mów, ale szybko. Wino mnie woła.
D- Więc... Czy piątek jest trzecim wtorkiem, czy czwartym poniedziałkiem?
Ch- Co?
D- Ah Chuuyo, czuję, że nic mi szczęścia nie przywróci po tym pytaniu...
Ch- (chce go pocieszyć)
Ch- Nie przejmuj się tak, Osamu-san
D- (szok)

Ch- Czy ja naprawdę to powiedziałem... idę się napić.


Ciąg dalszy nastąpi... chyba

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro