Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Notatnik

Dwa stare i dość krótkie opowiadania z mojego notatnika..

*
_1_
*

Partnerski wyjazd na grzyby zmienił się w samotne poszukiwania Dazaia. Rudzielec biegiem mijał kolejne drzewa, niestety wszystkie wyglądały identycznie.

Starał się nie panikować, ale nadchodzącą noc i szybkie bicie serca mu w tym nie pomagały. Teoretycznie mógł użyć korupcji, wtedy Osamu na pewno by go zauważył, ale nie chciał wyjść na tchórza.

Przerwał rozważania, zobaczywszy polanę pośród sosen, skąpaną w blasku zachodzącego słońca.

Niepewnie zanurzył rękę w bujnej trawie, gdy czyjś oddech na jego plecach zmusił go do rzucenia tą osobą przez ramię i obezwładnienia jej.

Postać pod nim, zamiast błagać o litość, śmiała się na widok wściekłej twarzy kapelusznika.

Ch- Czemu mnie zostawiłeś, gnido?
D- W sensie teraz, czy cztery lata temu?

Nawet wiatr zrobił "Uuuuu!" po tym pocisku...

*
_2_
*


Muzyka na słuchawkach Atsushiego była na tyle głośna, że nie słyszał szybkiego dyszenia dochodzącego z sypialni bruneta, jednak Nakahara w pokoju obok musiał cierpliwie znosić te dźwięki.

W końcu nie wytrzymał, czerwony na myśl tego, co on tam robił i z całej siły zapukał do jego drzwi. Otworzył mu uśmiechnięty ciemnooki spocony, bez koszulki, z ciężarkiem w dłoni.

D- Co się stało, Chu?
Ch- A, jednak nic... myślałem, że robisz coś innego...
D- Czyli co~?

Z zamyśleniem patrzył na mięśnie brzucha ciembookiego na których widok chciało mu się śmiać, bo sam był zdecydowanie lepiej umięśniony od niego.

Ch- N-nieważne, gnido. Bądź po prostu ciszej, gdy "ćwiczysz".
D- Mi przynajmniej nie rośnie oponka~
Ch- Co?! POTRZYMAJ MI KOSZULKĘ!

Szybko rzucił nią w twarz Osamu, jednocześnie pokazując zdenerwowany na swoje bardzo zarysowane ABS.

Ch- Czy to Ci wygląda na oponkę!?!
D- Nie, po prostu chciałem zobaczyć, jak się przede mną rozbierasz~
Ch- ...

[RIP Dazai]

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro