Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Dni bez nocy

Normalne sytuacje z życia soukoku.

*malarstwo
D- (zrzuca z siebie ubrania)
D- Chu, maluj mnie jak te swoje frrrancuskie kobiety~
Ch- (rzuca w niego sztalugą)

*stół
D- Heh...
Ch- Co Cię tak bawi?
D- Jesteś tak niski, że nawet ten stół jest od Ciebie wyższy~
Ch- ...
Ch- Chcesz umrzeć?
D- Nawet nie wiesz, jak bardzo~~~

*włosy
D- Chu, mogę zjeść Twoje włosy~~~
Ch- Przestań mówić na spaghetti "włosy", gnido.
D- ...
D- To mogę?

*nieporozumienie
Ch- No, ale można obrócić czyjąś głowę szarpiąc za jego włosy, by potem rozciąć mu tętnice.
D- Wcale nie! Możesz nawet sprawdzić.
Ch- Co?!
D- Szarp mnie za włosy!
Ch- Nie będę Cię szarpać za włosy!
Aku- (wchodzi do pomieszczenia)
D- NO WEŹ SZARP TE WŁOSY, CHIBI!
Ch- NIE, TY GNIDO!
Aku- (woli nie pytać i wychodzi)

*nope
Ch- Dazai to dobry chłopak, poza tym mu ufam. Przecież by mnie nie skrzywdził...
D- HAHAHAHAHA....

*gniew
Ch- (rzuca krzesłem)
D- Ne, co robisz, Chibi?
Ch- Tak sobie rzuciłem, bez powodu.
D- Aha, ok~

*pseudonimy
Ch- (mija go na korytarzu)
Ch- Dupek.
D- Ślimol.
D&Ch- (idą dalej)

*gorączka
Ch- (choruje)
D- Dobrze się czujesz? Przynieść Ci chusteczki? Jaką masz temperaturę?
Ch- 38 stopni w skali "daj mi spokój, gnido"

*slang
D- Ej, Bluey! Ranga!
Ch- Co tam krzyczysz?
D- Tak w Australii mówi się na rudych... ogólnie nazwa wzięła się od orangutana~
Ch- ...
Ch- DAAAZ...!

*drzwi
Ch- (zamyka Dazai'owi drzwi przed nosem)
D- Ej, Chu~
Ch- Nie.
D- (dramatycznie opiera się na klamce)
D- ULEPIMY DZIŚ BAŁWANA?!

*drugs
D- (sam sprawdza cały towar mafii)
D- Jejestem koniem, Chiu. MIAAAUUUU HAU HAU... OMG CZY TEN GOŁĄB WŁAŚNIE MNIE PODRYWAŁ? CHU, MASZ KONKURENCJE!

*wejdzie
Ch- Dazai, nie wejdzie!
D- Jak wcisnę, to wejdzie~
Ch- Au, weź przestań! Za głęboko!
D- Chuuya, głupku. Pierścionek tak się nosi.
Ch- ALE TEN JEST ZA MAŁY...
D- Raczej w sam raz, nie narzekaj~

Czyt- (wyciaga pistolet)
Czyt- Pisz tego smuta~
Ja- Dobra dobra, eh...

D- Chuuya, mogę to dać, by był poślizg? Bo na sucho będzie dość nieprzyjemnie.
Ch- No dobra... ou, chłodne.
D- Zaraz się przezwyczaisz~
Ch- O, taaak~
D- Czekaj, co czujesz, jak naciskam to miejsce?
Ch- Ahg, boli strasznie, ale nie przestawaj~
D- Bo masz tam siniaka, Chibi.
Ch- Nieważne, masuj mi ten kark. Poza tym każdy ma gdzieś siniaki, to normalne.

Czyt- (odbezpiecza broń)
Ja- No Co? Tylko Bóg może mnie sądzić!
Bóg- Lol, jesteś głupia.
Ja- (idzie płakać)
Czyt- Nie płacz... TYLKO PISZ TEGO SMUTA!

_czytelnik_ użył zdolności "smutodeszcz"

Ja- Dobra, ja też mam zdolność!

_słaba.pisarka_ użyła zdolności " Australia"

Czyt- Ha?
Ja- (ucieka po australijsku)
Czyt- Czyli po prostu po angielsku?
Ja- YEP, SEE YA LATER, IDĘ NA SMOKO...
Czyt- WANKER!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro