^^7^^
Marinette
Weszłam do klasy cała czerwona ze wstydu. Położyłam plecak na podłodze i zaczęłam szukać stroju na wf. Nigdzie jednak nie mogłam go znaleźć.
-Mogę się spytać co ty właściwie robisz?-usłyszałam głos Alyi.
-Szukam stroju na wf.-odpowiedziałam.
-Po co?
-Żeby się przebrać. Bo jakbyś nie zauważyła jestem w piżamie.
-Odpowiedz mi. Jaki jest dzisiaj dzień?
-Czwartek.-powiedziałam po czym puknęłam się w czoło.-Przecież w czwartki nie mamy wychowania fizycznego.
-Właśnie.
W tym momencie do klasy wszedł Nino.
-Cze...-przerwał z wiadomych powodów.--Marinette, chyba zapomniałaś się ubrać bardziej stosownie do szkoły.
-Wiem-mruknęłam . Nagle zadzwonił dzwonek na lekcje w tym samym momencie zauważyłam że nie ma Adriena .
-A gdzie Adrien?-zadałam pytanie.
-Nie wiem -odpowiedział na to Nino.
-Czy ty kiedykolwiek coś wiesz?-powiedziała Chloe złośliwie.
-Tak. Ale to że nie wiem gdzie jest obecnie Adrien to nie moja wina. On mi w ogóle nic nie mówi.
-Jak to nic nie mówi? Jesteście w końcu tymi najlepszymi przyjaciółmi czy nie?-byłam strasznie zdenerwowana.
-Jesteśmy , jesteśmy.-odpowiedział na to Nino
Adrien
Dziś obudził mnie lekki chłód . Obudziłem się i zacząłem przecierać oczy. Przez chwilę nie mogłem sobie przypomnieć gdzie jestem lecz po paru minutach wszystkie wspomnienia poprzedniej nocy odżyły. Wziąłem do ręki telefon i sprawdziłem która godzina.
-9:55 -Szepnąłem byłem w szoku że spałem tylko 3 godziny 55 minut a mimo wszystko byłem wyspany.
Plagg jak zwykle spał jak to po nim można było się spodziewać.
-Dosyć tego spania nie sądzisz.-powiedziałem i wyjąłem z kieszeni camembert moje kwami "ożyło "
-Pora wracać do domu-rzekłem uśmiechając się lekko.
-Widzę że ta cała Sue pomogła ci uporządkować myśli.
-Tak może trochę...-odpowiedziałem.-PLAGG WYSUWAJ PAZURY.
Po chwili stałem w tym samym miejscu tym razem jako Czarny Kot. Oderwałęm się od ziemi laką po jednej godzinie byłem już w Paryżu wleciałem do mojego pokoju przez otwarte okno.
-Chowaj pazury-małe stworzonko upadło na moje dłonie , właśnie miałem wyjąć z kieszeni ser dla mojego przyjaciela kiedy do pokoju wszedł ojciec Plag natyfmiast schował się do szafki.
-Adrien , dobrze że jesteś martwiłem się o ciebie.-jego słowa mnie zszokowały . Myślałem że go w ogóle nie obchodzi to co robię.
-Nie potrzebnie -odpowiedziałem.
Po czym wyszedłem z pokoju.
***********************
Hejka . Co tam u was?
Jak ktoś chce może napisać co sądzi o Sue która pojawiła się w 2 poprzednich rozdziałach ? Czy byście chcieli żeby pojawiała się częściej?
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro