Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

♪ Burza. ♪

Słońce świeciło,

Jednak niepokój wisiał w powietrzu.

Założyłem poniszczone ubrania, które znalazłem w szafie.

Dbałem o nie,

Jednak były na nich plamy, których nie szło zmyć

I dziury, których nie dało się zaszyć.

Ale co z tego,

Skoro Ty masz na sobie swój najlepszy garnitur?

Wyszedłem na zewnątrz

I zobaczyłem, że ostatnia róża w moim ogrodzie,

Została zniszczona.

Ale co z tego,

Skoro Ty masz ich u siebie całe bukiety?

Niebo stało się ciemniejsze przez chmury.

Było zimno.

Szedłem pod wiatr,

Ale co z tego,

Skoro to on Cię niesie?

Doszedłem na miejsce, zanim pogoda całkowicie się zepsuła.

Siedziałem pochylony na małej ławce

I Cię obserwowałem.

Tak bardzo bolały mnie plecy,

Ale co z tego,

Skoro Ty leżysz wygodnie?

Drzewa się ruszyły.

Zaczęło padać.

Co z tego, że moknę,

Skoro Ty jesteś schroniony?

Chciałbym mieć Cię przy sobie

Ponownie.

Co z tego, że mnie zostawiłeś,

Skoro ja nadal przy Tobie jestem?

Na niebie rozbłysło światło pioruna.

Co z tego, że z moich oczu płyną łzy,

Skoro jestem pewien, że Ty się uśmiechasz?

Świat z sekundy na sekundę stawał się coraz bardziej niebezpieczny.

Zaczęła się burza.

Całe moje życie to bałagan,

Ale co z tego,

Skoro Twoje się już skończyło?

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro