Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

7

Obudził nas rano krzyk Franka
- Gołąbeczki wstawać! - krzyknął Frank
Ja i michael, byliśmy szokowani, na naszych twarzach, było to widać. Michael bardziej przykrył mnie kołdrą
- Coś się stało Frank? - zapytał Michael
- Już dawno powinniśmy być na próbie ale, wy chyba mieliście inne plany wieczorem, niż pójście spać - Frank się zaśmiał, a Michael spojrzał na niego, jakby miał go zabić
- Nie mów nikomu - powiedział Michael
- Idźcie się ubrać, za dziesięć minut widzę was na dole - powiedział Frank i wyszedł
Michael wziął koc i się nim zakrył, podszedł do walizki, wziął ubrania i skierował się w stronę łazienki. Kiedy zauważyłam że Michael wszedł do łazienki, wstałam i zakryłam się kołdrą, podeszłam do walizki i wzięłam potrzebne ubrania.
Ja i Michael byliśmy już gotowi, Michael zamykał drzwi od pokoju, skierowaliśmy się w stronę windy, weszliśmy do windy i jechaliśmy na dół w ciszy, postanowiłam że ją przerwę
- Pewnie będą plotki o nas - powiedziałam
- I tak już są - odpowiedział
Winda już zjechała na dół, wyszliśmy z niej i każdy skierował wzrok na nas. Ochroniarze się uśmiechali, a Slash tylko się uśmiechnął, a karen i stylista michaela pewnie planowali nam ślub. Wsiedliśmy do limuzyny i jechaliśmy na próby, miałam opartą głowę o ramię michaela
- I co jesteście już razem? - zapytała karen
Ja i michael spojrzeliśmy na siebie, a później na karen
- Tak - powiedział michael, byłam w szoku
Miałam coś powiedzieć, ale pocałował mnie w policzek

*Godzinę później*

Byliśmy już na próbie, ja tańczyłam do Smooth Criminal i The Way You Make Me Feel. Nie wiedziałam że u michaela trzeba mieć wszystko perfekcyjnie. Robiłam tam kilka błędów, michael tłumaczył i robiliśmy aż do bólu, żeby nie było żadnego błędu.

*Cztery godziny później*

Michael trzymał mnie za rękę, szliśmy w stronę limuzyny, wsiedliśmy i czekaliśmy aż reszta będzie w limuzynie. Jechaliśmy już do hotelu, byliśmy przytuleni do siebie
- Kiedy zostanę wujkiem? - zapytał Slash
- Kiedyś napewno - powiedział Michael
- Pamiętaj że robisz się coraz bardziej stary. A sprzęt nie będzie taki sam jak dawniej - powiedział slash
Każdy się zaśmiał, ja się tylko uśmiechnęłam, a michael patrzył się na nas
- Ty się lepiej zajmij swoim sprzętem, a nie moim - powiedział Michael
Slash miał coś powiedzieć ale, ja mu przerwałam
- Zamknij się już slash - powiedziałam

*Godzinę później*

Ja i michael wysiedliśmy z limuzyny i skierowaliśmy się w stronę hotelu. Po chwili byliśmy już w pokoju, szybko poszłam do naszej sypialni i skoczyłam na łóżko. Michael spojrzał na mnie i się zaśmiał, poszedł w moją stronę i położył się obok mnie. Przypomniało mi się że mam kalendarzyk. Niechętnie wstałam z łóżka, podeszłam do walizki, wzięłam kalendarzyk i zaczęłam sprawdzać
- Co ty robisz? - zapytał
- Sprawdzam coś - powiedziałam
- A co sprawdzasz? - zapytał
Podszedł do mnie i przytulił od tyłu
- No sprawdzam czy miałam jakieś szansę zajść w ciążę - powiedziałam
- I co? - zapytał
- Nie uda się - skłamałam, przecież nie uda się za pierwszym razem
Odwrócił mnie w swoją stronę, przytulił, pocałował chwilę w usta i poszedł sobie. Przypomniało mi się że zawsze mogę pójść do Karen, do makijażystki i przyjaciółki michaela. Wyszłam i skierowałam się do pokoju Karen, byłam już pod drzwiami, zapukałam i po chwili otworzyła mi drzwi
- Diana, coś się stało? - zapytała
- Tak jakby, mogę wejść? - zapytałam
- Tak wejdź - powiedziała
Weszłam do pokoju i usiadłam na łóżku
- Karen ja nie wiem co robić - powiedziałam załamana
- Co się stało - zapytała zmartwiona
- Obiecuj że nikomu nie powiesz - powiedziałam
- Obiecuję - powiedziała
- Przespałam się z michaelem - powiedziałam
Na twarzy Karen był szok
- Diana, powiedz mi proszę że się zabezpieczaliście - powiedziała Karen
- No właśnie nie, ale to jego wina - powiedziałam
- Jak to jego wina? - zapytała dziwiona
- Gdyby nie powiedział, że moja matka ma raka, to by do tego nie doszło! - rozpłakałam się, gdy mówiłam
- Jakbyś zaszła w ciążę, to być nie chciała tego dziecka? - zapytała
- Karen ja nie wiem, ja już nic nie wiem - powiedziałam
- Pamiętaj, że michael by był dobrym ojcem - powiedziała
- Wiem - powiedziałam
Karen mnie przytuliła, a ja jeszcze bardziej się rozpłakałam.

*Godzinę później*

Usłyszeliśmy pukanie do drzwi
- Ja otowrze - powiedziała Karen
Szkoda mówić jak wyglądałam, cały mój makijaż był rozmazany.
Karen otworzyła drzwi, a do pokoju wbiegł michael
- Karen, ja nie wiem gdzie ona jest. To moja wina, zachowałem się jak cham. A jeśli coś ona sobie zrobi!? Nie daruję sobie tego - powiedział załamany michael
- Michael spokojnie, Diana jest tutaj - powiedziała Karen
Michael mnie zauważył, przybiegł i mocno przytulił
- Diana, co się stało - zapytał w troską w oczach
- Nic się nie stało - powiedziałam
- Diana przecież widzę - powiedział Michael
- Michael, jeśli ja zajdę w ciążę, to ja nie dam rady - powiedziałam
- Przecież bym był przy tobie - spojrzał mi w oczy - ja nie jestem taki, że zrobię komuś dziecko i ucieknę. Jeśli będziesz w ciąży to będę przy tobie cały czas, obiecuje - powiedział Michael
- Ufam Ci Michael - powiedziałam
- Gołąbeczki może idźcie do swojego pokoju - powiedziała Karen
- Pa Karen - powiedział Michael
Chwycił mnie za rękę i szliśmy, michael się zatrzymał i pocałował mnie. Byliśmy już pod drzwiami i weszliśmy do pokoju
- Co robimy? - zapytał
- Nie wiem - odpowiedziałam
- Obejrzymy coś? - zapytał
- Możemy, a co chcesz oglądać? - zapytałam
- Co powiesz na komedię romantyczną? - zapytał
- Możemy - powiedział
Po chwili oglądaliśmy ,,Grease" byłam cały czas przytulona do michaela, moja głowa znajdowała się przy klatce piersiowej i słuchałam bicie serca michaela, mogłam bym słuchać tego godzinami. Film się skończył, cały czas myślałam, że mogę być w ciąży i że już nie jestem dziewicą, przecież mama mnie zabiję, obiecałam jej że zrobię to dopiero po ślubie
- Nad czym tak myślisz? - zapytał
- Że mama mnie zabije - odpowiedziałam
- Za co? - zapytał
- Że nie jestem już dziewicą, obiecałam jej że seks dopiero po ślubie - odpowiedziałam
- No to wezmy ślub - powiedział i się uśmiechnął
- Znamy się prawię miesiąc, a związku jesteśmy od dzisiaj - powiedziałam
- Jeśli będziesz w ciąży, to nie masz wyboru, mama mnie zabije, za nieślubne dziecko - powiedział
- Wtedy też mama by mnie zmusiła do ślubu - powiedziałam
- Jutro mamy koncert więc się wyśpij - powiedział

*Michael*

Odprawodziłem Diane wzrokiem do sypialni. Po tym co się stało wczoraj wieczorem, nie wiem co mam o tym myśleć, mówiłem sobie, żeby tego nie robić, ale nie dałem rady, kiedy mnie pocałowała zapomniałem o całym świecie, kiedy zobaczyłem jej nagie ciało, myślałem wtedy że widzę anioła.
Później kiedy zostaliśmy obudzeni przez Franka, wtedy zdałem sprawę co zrobiliśmy, przecież ona niedawno skończyła osiemnaście lat, a ja już robiłem jej dzieciaka. Kiedy będzie w ciąży to oczywiste że jej nie zostawię, tylko będzie problem, bo później nie będzie mogła lecieć znami, bo wtedy będzie już zansowanej ciąży, kto zajmie się nią przez ten czas? Moi rodzice? Jej rodzice? Czy ja w ogóle bym był przy narodzinach? Postanowiłem że pójdę do Franka, wyszedłem z pokoju, i skierowałem się do pokoju Franka. Zapukałem, po chwili otworzył mi bardzo znany mężczyzna
- Michael? Co ty tutaj robisz? Wejdź - powiedział
Wszedłem do pokoju i usiadłem na sofie
- Co się stało? - zapytał
- No bo - tak wstydziłem to powiedzieć
- No bo? - powiedział
- Diana może być w ciąży - powiedziałem
- Z kim!? - był szoku - przecież ona skończyła niedawno osiemnaście lat. To z kim może być w ciąży?
- Zemną... - powiedziałem
- Michael! Przyjaciel w majtakch ciebie swędział - powiedział
- Przestań! Czy jak Diana będzie w ciąży, to by udało się jakoś zrobić przerwę dwa miesiące przed porodem i trzy po porodzie? - zapytałem
- Wydaję mi się, że by się udało - odpowiedziałam Frank
- Dzięki
- Tylko jak będzie w ciąży, to odrazu masz przyjść do mnie - powiedział
- Okej - odpowiedziałem
Pożegnałem się z mężczyzną i wyszłem.
Skierowałem się do pokoju, byłem już pod drzwiami. Otworzyłem drzwi i wszedłem do pokoju, poszłem do sypialni. Weszłem spojrzałem na łóżko, diana już spała. Podeszłem do walizki, wzięłam piżame i poszłem do łazienki. Wziąłem szybki prysznic. Byłem już umyty i gotowy do spania, wszedłem do sypialni i położyłem się obok diany, i ją przytuliłem, po chwili odpłynęłem do krainy snów.

*Następnego dnia*
*Diana*

Wstałam, spojrzałam na zegarek było po 10, michaela już nie było w łóżku. Ubrałam szlafrok i wyszłam sypialni. Poszłam do kuchni, i tam był Michael który pił kawę
- Mogę łyka? - zapytałam
- Masz - powiedział
Podał mi kawę, zamiast wziąć łyka, to wypiłam całą kawę
- Ej, to moja kawa - powiedział
- Za późno - powiedziałam i się uśmiechnęłam
- Jak się czujesz? - zapytał
- Dobrze - odpowiedziałam
- Dziś koncert, pamiętasz swoje kroki? Chcesz coś powtórzyć? - zapytał
- Nie, o której jedziemy? - zapytałam
- Po 13, więc szykuj się - powiedział
Poszłam do naszej sypialni, ubrałam pierwsze lepsze ubrania, i tak jak pojedziemy na koncert, będę musiała zmieniać. Po chwili wróciłam do michaela, a on dał mi śniadanie
- Smacznego - powiedział
- Dziękuję - odpowiedziałam

*dwie godziny później*

Minęły jakieś dwie godziny, cały czas, rozmawiałam z michaelem, o koncercie. Powoli już wyszliśmy z pokoju, michael jak zawsze zamykał drzwi, a ja czekałam na niego, michael chwycił mnie za rękę, i szliśmy razem do windy. Michael przytulił mnie od tyłu i składał pocałunki na mojej szyi
- Przestań - powiedziałam, bardzo tego chciałam
- Przepraszam - powiedział cicho
Winda się otworzyła, wziął moją rękę i wyszliśmy z windy, skierowaliśmy się do czarnej limuzyny, w której byli Karen, Frank, Slash, Jennifer i stylista michaela. Weszliśmy do limuzyny, przywitaliśmy się. Położyłam głowę na kolana michaela, zaczął delikatnie głaskać mnie po głowie. Frank i Karen cały czas się na nas patrzyli
- Jak sie czujesz Diano? - zapytał Frank
- Dobrze, tylko trochę zmęczona jestem - odpowiedziałam
- A może Diana w ciąży jest - powiedział Slash
- Nie jestem - powiedziałam
Napewno nie jestem w ciąży, przecież nie można zajść za pierwszym razem, jakbym była w ciąży, to napewno nie mogę je zaliczyć jako wpadki, bo przecież sama tego chciałam
- O czym tak myślisz? - zapytał Michael
- Bardzo dobrze wiesz, o czym - powiedziałam
- Nie myśl o tym - powiedział i pocałował mnie w czoło
- Panie Jackson dojechaliśmy - powiedział szofer
Wysiedliśmy, i każdy poszedł w swoją stronę. Oczywiście że ja byłam obok michaela. Czułam na sobie wzrok wszystkich, już słyszałam plotki o mnie i michaelu
- Co się stało? - zapytał Michael
- Zastanawiam się, jak ludzie mogą być tacy chamscy - powiedziałam
- Zawsze będą jakieś plotki, uwierz mi że zaniedługo nie będzie plotek - powiedział trochę uśmiechnięty
Podszedł do mnie, i pocałował mnie w czoło

*pięć godzin później*

Minęły jakieś cztery lub pięć godzin. Michael właśnie wszedł na scenę, a karen mi pomagała
- Jak się czujesz? - zapytała
- Dobrze - odpowiedziałam
Karen mnie malowała i robiła też włosy
- Karen, a ty widziałaś może moje sukienki? - zapytałam
Michael mi zabronił zobaczyć sukienek, więc byłam ciekawa czy karen widziała
- Tak, są przepiękne! Michael naprawde się postarał - powiedziała Karen
- Już się boję - powiedziałam
- Nie bój się - powiedziała
Karen na chwilę odeszła, kiedy wracała miała dwie sukienki na wieszakch, który były zakryte
- Pierwsza sukienka to będzie do The Way You Make Me Feel - powiedziała Karen
Po chwili Karen przyszła z jedną sukienką i zdjęła pokrowiec. Sukienka była bardzo ładna, na serio musiał się postarać. Sukienka była czarna i krótka.
Ubrałam sukienkę i czekałam z Karen aż ktoś mnie zawoła. Po chwili przyszedł jakiś mężczyzna
- Diana, za pięć minut wchodzisz - powiedział mężczyzna
Szybko poszłam za nim i czekałam
- Diana wchodzisz! - krzyknął mężczyzna
Bardzo się stresowałam, weszłam na scene i ignorowałam michaela przez cały czas, po chwili pobiegłam do swojej garderoby, a Michael nadal śpiewał i tańczył. Byłam już w garderobie, Karen założyła mi perukę, podała mi później drugą sukienkę, druga sukienka była zielona
- Robiłaś test? - zapytała karen
- Za wcześnie - odpowiedziałam
- No tak - powiedziała
Po chwili przyszedł ten sam mężczyzna
- Diana za osiem minut wchodzić - powiedział mężczyzna
Znowu poszłam za mężczyzna
- Smooth Criminal to jest przedostania piosenka? - zapytałam
- Tak - odpowiedział mężczyzna
I czekałam aż usłyszę słowo na które mam wejść na scenę
- Diana wchodzisz! - krzyknął mężczyzna
Weszłam na scenę i tańczyłam tak jak kazał michael, nie zrobiłam żadnego błędu, Znowu wybiegłam że sceny, ale po chwili szłam w stronę garderoby. Karen zdjęła mi perukę i zmywała makijaż, po chwili przyszedł michael, był cały spocony i zmęczony, kiedy mnie zobaczył to się uśmiechnął
- Jak się czujesz? - zapytał
- Dobrze, ale jestem trochę zmęczona - powiedziałam
- Karen zmyje ci makijaż i jedziemy do hotelu - powiedział
Karen zmyła mi makijaż, michael się trochę ogarnął. Szliśmy w stronę limuzyny, michael otworzył mi drzwi i wsiadłam do limuzyny.
Minęło półgodziny, byliśmy już pod hotelem. Michael wyszedł z limuzyny, podał mi dłoń jak wysiadłam, trzymał mnie cały czas za rękę, jak szliśmy w stronę pokoju. Weszliśmy do pokoju, teraz o czym marzyłam to żeby się umyć
- Odpocznij, a ja naszykuje wanne - powiedział Michael
Zrobiłam tak jak kazał, poszłam do pokoju, a on do łazienki. Po chwili przyszedł i powiedział że już mogę się umyć. Weszłam do łazienki, poczułam zapach kwiatów, spojrzałam na wannę, było dużo piany. Rozebrałam się i weszłam do wanny i się relaksowałam. Michael pewnie się mył w drugiej łazience gdzie był prysznic. Poczułam że woda robi się zimna, wyszłam z wanny i ubrałam na siebie piżame. Kiedy weszłam do sypialni, michael był już na łóżku, położyłam się obok niego i pocałowałam go, michael odwzajemnił pocałunek. Po chwili przerwaliśmy pocałunek i przytulił mnie, po chwili zasypiałam w jego ramionach.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro