Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Nine

ODPOWIEDZI NA DOLE

***

Obudziłam się bardzo wcześnie, a dokładnie to mój braciszek mnie obudził wylewając na mnie zimną wodę. Lenie zrobił również to samo. Wstałam jak poparzona z łożka. Stoch tylko płakał ze śmiechu.

- TY IDIOTO! - krzyknęłyśmy razem z Leną.

- Też was kocham. - przytulił nas.

- A idź... - powiedziałam.

Wyciągnęłam z szafy czarne legginsy i pudrowo różową bluzę. Lena wybrała to samo. Poszłam do łazienki i założyłam czyste ciuchy i bieliznę. Wykonałam poranną rutynę, zrobiłam makijaż i rozczesałam włosy. Opuściłam pomieszczenie. Zabrałam telefon i założyłam kurtkę, szalik, a na końcu buty. Zeszłam na dół. Wsiedliśmy do samochodu kadrowego. Po niecałych dwudziestu minutach byliśmy na miejscu. Wysiadłam z samochodu i podeszłam do kadry Słoweńskiej.

- Domenek! - krzyknął najstarszy Prevc. - Twoja dziewczyna przyszła!

- Nie jestem jeszcze jego dziewczyną. - odparlam.

- JESZCZE. - krzyknęli chórem.

Stwierdziłam, że się przejdę. Wyszłam z terenu skoczni i poszłam przed siebie. Chodziłam bez celu po Oberstdorfie. Zerknęłam na telefon, który wskazywał godzinę czternastą, czyli już zaczęły się skoki. Pobiegłam szybko w stronę skoczni. Gdy dobiegłam na miejscu usłyszałam tylko, że aktualnie ma skakać Domen. Podeszłam do Leny, która stała obok Kamila na pozycji lidera. Wylądował, ale po chwili się przewalił. Pobiegłam do niego jak najszybciej umiałam. Kucnęłam przy nim i go przytuliłam.

- Kocham cię najbardziej na świecie i nie chcę, żeby Ci się coś stało. - zdjęłam mu gogle i zobaczyłam, że miał zamknięte oczy i miał słaby puls.

Lekarze się nim zajęli, a do mnie podeszła Lena i mnie przytuliłam najmocniej jak umiała. Poszłam za lekarzami do domku dla Słoweńców, a za mną bliźniaczka. Lekarze kazali nam wyjść i poczekać przed domkiem. Po trzydziestu minutach wyszli z domku, a ja weszłam sama do środka niego. Zobaczylam Domena, który siedział na krześle i pił wodę. Usiadłam obok niego. Spojrzał na mnie. Patrzył prosto w moje brązowe tęczówki, a ja w niego.

- Słyszałem co mówiłaś do mnie, przed tym jak zemdlałem... - odparł i zlapał mnie za ręke. - Ja też ciebie kocham... - pocałował mnie. Jego wargi były miękkie, a całunek był taki delikatny, a zarazem namiętny.

Oparłam głowę o jego ramię, a on pogłaskał mnie po głowie. Wstałam z krzesełka, a on za mną, ponieważ stwierdził, że dobrze się już czuje i chce iść na skocznie obejrzyć jak reszta skaczę. Wyszliśmy z domku, a przed nim stała Lena. Szatyn złapał mnie za rękę i poszliśmy w stronę kadry Słoweńców i Polski.

- A co tu się wyprawia? - spytał Piotrek. - Zaraz zaraz czy wy...

- Tak. - przerwałam mu, a Lena się na mnie rzuciła i obie upadłyśmy na śnieg.

- Moja malutka siostrzyczka dorasta! - krzyknęła uradowana blondynka.

- Lena! To tylko dwie minuty! - krzyknęłam i zepchnęłam z siebie blondynkę.

- Czyli Lena jest od ciebie starsza? - spytał Maciek, a ja kiwnęłam głową. - To już wiadomo czemu jesteś taka głupia. - zaśmiał się, a ja go spiorunowałam wzrokiem.

- A ty kochana siostrzyczko idź wybieraj piosenkę na musical.ly. - szturchnęłam ją, a ona mnie złapała za ręke i poszłyśmy, usiąść na pobliskiej ławce.

Za nami za chwilę przyszła reszta kadry Polskiej i Słoweńskiej. Gdy w końcu wybrałyśmy piosenkę, dałam telefon Kamilowi, a on nas nagrał. Po trzech próbach wszystko było idealne.

- Poszłabym na łyżwy. - powiedziałam do Leny. - Dawaj chodź idziemy...

- A gdzie to się panienki wybierają? - spytał Peter.

- Na łyżwy. - zaśmiała się Lena i kazała mi biec.

No i w końcu poszliśmy wszyscy razem. Założyłam łyżwy na stopy. Weszłam na lodowisko i zaczęłam jeździć. Za mną na lód wszedł Domen, a później reszta. Jak to zwykle ktoś musiał się wywalić i tym kimś byłam ja.

***

Odp. UKOŚNY
Pyt. POGRU
Odp czyjaś. UKOŚNY I POGRU

DO DOMENA:

Podoba Ci się Lena?
Moje serce należy do Lilki 💕

Skarbie, załatwisz mi zioło od Anže?
Nie skarbuj mi tu. Takie pytania to do Petera skarbie 😂

Lilka: *kaszel*

Kiedy w końcu zaruchasz?

Jak mi Liliana pozwoli

Lilka: A skąd wiesz, że ja Ci już może pozwoliłam?

Pozwoliłaś?! *zdejmujebluzkę*

Lilka: Żartowałam, ale klate masz fajną.

Ciebie też zapraszam do mnie.

Lilka: Ej ej ej od Domenka wara na kilometr. Kamila możesz sobie wziąść ,chyba...

DO KAMILA:

Czemu uprzykszasz życie swej siostrze?

Lilianie? To jest wcielony diabeł 😂

Lilka: Żebym zaraz ja ci życia nie uprzykszyła

Zapraszam do mnie mam duże łóżko.

Za 5 minut będę!

DO PETERA:

Co bierzesz od Laniska, że jesteś takim śmieszkiem?

Tajemnica

Jesteś wolny?

Kici kici miał będę ciebie brał

Jesteś hetero prawda?

Tak, a co chcesz się umówić? *przygryza wargę*

Chcesz mnie bliżej poznać?

Z chęcią

Co sądzisz o Manuelu Fettnerze?

Nie wiem co mam sądzić

Chcesz ze mną zamieszkać?

Nie, bo jak Liliana się do nas przeprowadzi to muszę jej pilnować i Domena też 😂

Lilka: No to sobie trochę poczekasz

Lubisz jak mówią na ciebie Peterek?

Peterek kuferek 😂

Co sądzisz o tunelach w uszu?

Fu fu fu

Kibicowałam ci dzisiaj i wczoraj, więc znaj moją łaskę.

Dziękuje, łaskawa kobieto

DO CENE:

Podoba Ci się Lena?

Cooooo? *nerwowo drapię się po karku* onamisięmegapodoba *.*

Lilka: Uhuhu, siostra wydaje mi się, że nadal będziemy mieszkały w jednym domu.

Lena: OH YEAH!

Jak cię Lena odrzuci przyjdziesz do mnie? Będziesz moją ewentualnością?

Moje serce należy do pewnej blondynki, o brązowych oczach.

Domen: Są dwie blondynki o brązowych oczach pacanie.

No wiesz o kogo chodzi idioto.

Miałeś kiedyś dziewczynę?

Nie... Byłem forever alone i teraz JESZCZE nadal jestem.

DO PARY:

Kiedy małe Prevce?

Kiedy przyjdzie czas.


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro