Epilog
*Killua pov*
- Do zobaczenia Kurapika! Do zobaczenia Leorio! - Krzyczał uradowany Gon. Alluka przytulała przyjaciół na pożegnanie, a Ja tylko powiedziałem "pa". Uznaliśmy, że już wystarczająco długo byliśmy u Kurapiki i Leoria. Teraz wyruszamy dalej w świat. Gon złapał mnie za rękę i pociągnął za sobą. Alluka szła obok nas spokojnie, z uśmiechem na twarzy. Jest bardzo szczęśliwa, bo jesteśmy z Gonem parą. Od teraz już zawsze będziemy razem! Zwiedzimy cały świat. Zatrzymałem się, przyciągając do siebie Gona i złączyłem nasze usta w słodkim pocałunku.
- Kocham Cię, Gon - Wyszeptałem.
- Wiem, Killua! - Gon potargał moje włosy i poszliśmy dalej.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
KOOOOOONIEEEEEEEEC
Oto i koniec tej książki, wydaje mi się trochę słaby, ale to już trudno. Jeśli ktoś to czytał to dzięki za gwiazdki, wyświetlenia itd.
Edit; A jednak nie koniec - jeszcze special(ślub)
~wesoly_kamyczek
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro