Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 2

Pov.Kruszwil

Obudziłem się w swoim łóżku. Postanowiłem wstać i napić się świeżej kawy. Oczywiście z odchodów.
Zszedłem na dół i zacząłem ją robić.

***10 minut później***

Pov.Kamerzysta

Obudził mnie ten smród. Smród ukochanej kawy Mareczka. Wstałem i poszedłem do szafy. Wziąłem sobie jakieś ciuchy i skierowałem się do łazienki. Przebrałem się i zszedłem na dół. Tak jak myślałem, tak też było. Marek pił ten syf. Nie wiem czemu... ale byłem trochę zazdrosny o to świństwo. No bo Marek dotyka to swoimi ustami i oblizuje językiem
0/////0.

-kamerzysta co się tak lampisz?

-em.. n-nic?-od kiedy ja się jąkam?!

-DO LORDA NIE MÓWI SIĘ "NIC"-wkurzył się-MASZ SZLABAN!!!

-CO?! No ale Marek ja mam już 18 lat (będzie miał 18 bo inaczej by podchodziło to pod pedofilstwo)

-masz szlabam-powiedział już łagodnienszym tonem

-okej.. A na co ten szlaban?

- na patrzenie się na moją wspaniałość-i wyszedł... tak po prostu se wyszedł. Zajedwabiście mam "szlaban" na patrzenie się na niego. A na co innego mam się patrzeć? Soro on jest taki wspaniały, nieczuły i wredny. No po prostu mój typ! To co ja mam teraz rozbić? Wiem zrobię sobie mało prestiżowe tosty ze zwykłego chlebka. Tak jak postanowiłem tak też zrobiłem.

Pov. Marek + ●●●Time skip●●●

[Godzina 22:43]

Ugh... Jest prawie 23, a ja nie mogę zasnąć!!! Czemu? Przecież tylko nie prestiżowe osoby mają problemy że snem! Ciągle myślę o kamerzyście... Nie wiem czemu... przecież to jest tylko służący. Zawrócił mi w głowie czy co?! Przecież nie mogę być pedałem... prawda?

Pov.Kamerzysta

Siedzę i płaczę przy grobie Marka. Przypominają mi się jego słowa.
"ODEJDŹ PEDALE!"
Łzy coraz szybciej lecą z moich oczu.
Marek czemu?! Why...

◇◇◇◇◇◇◇◇◇◇◇◇◇◇◇◇◇◇◇
Sorry że taki krótki:3

Tęskniliście?

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro