Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 2

- Hej. - W pustym korytarzu zawołał głos.

[Twoje imię] odwróciła się, właśnie miała iść do stołówki na lunch.

- Tak? - Pochyliła głowę patrząc na koleżankę z klasy, Kyoke.

- Jeśli chodzi o wczoraj... - Powiedziała zakłopotana Jiro trzymając się jedną ręką ramienia. - Nie możesz o tym nikomu powiedzieć. - Jej oczy nawiązały kontakt wzrokowy z [Twoje imię].

- Nie zrobię tego. - Wtrąciła [Twoje imię] uspokajającym tonem. - Nawet tego nie planowałam. - Uśmiechnęła się do Jiro.

Ciemno włosa dziewczyna podejrzliwie skinęła głową.

- Idę na lunch, idziesz? - Zapytała [Twoje imię], gdy zaczęła się odwracać i powoli odchodząc, czekając na odpowiedź Jiro.

- Tak. - Przyspieszyła, by iść razem z [Twoje imię]. - Muszę być blisko ciebie, żeby mieć pewność, że nie będziesz paplać. - Głos Jiro zmienił się na drażniący ton.

- Pssshh, nie zrobię tego. - Powiedziała [Twoje imię] w obronie.

- Tak peeewnie. - Jiro przewróciła oczami.

- Nie będę! - Zachichotała [Twoje imię]




- A potem było: "bam!" i "szuu!" - Midoriya usiadł przy stole i mówił o All Might.

- To bardzo imponujące Midoriya. - Skomentował cicho Todoroki.

[Twoje imię] chichotała cicho, gdy mijała ich stolik.

- Z kim siedzisz? - Zapytała odwracając się, by spojrzeć na Jiro.

- Ech, ostatnio kręciłam się z Bakugo i Miną i z resztą ich paczki. - Powiedziała Jiro siadając przy ich stole.

- Mogę się przyłączyć? - [Twoje imię] zapytała grupy.

- Pewnie [Twoje imię]! - Na twarzy Miny pojawił się szeroki uśmiech.

[Twoje imię] skinęła głową i zajęła miejsce w pobliżu Jiro.

- Stary, totalnie zbombardowałem test w zeszłym tygodniu! - Kaminari krzyknął i położył głowę na stole.

- Czyja to wina? - Jiro przewróciła oczami na blondyna.

- Próbowałem wszystkiego, Jiro! - Jego stłumiony głos dochodził ze stołu, gdy na nim leżał.

- Pfff. - Jiro położyła swoje dłonie na swoich ustach, by stłumić śmiech.

- Powinieneś się uczyć z Kirishimą. - Mówi z irytacją Bakugo, przeżuwając swoje jedzenie.

- Przestań się mnie czepiać! - Kaminari podniósł głowę, żeby na niego krzyknąć.

- W porządku, W porządku! Nie martw się Kaminari, następnym razem poradzisz sobie lepiej! Zrobimy wspólną naukę. - Mina uspokoiła go klepiąc go po ramieniu.

- Dzięki Mina. - Powiedział Kaminari, pociągając nosem.

[Twoje imię] uśmiechnęła się, patrząc, jak wszyscy ze sobą rozmawiają.




- Więc, gdzie się nauczyłaś grać? - Zapytała [Twoje imię], gdy ona i Jiro szły do domu.

- Mój tata lubi muzykę, więc Wszystkiego mnie uczył. - Powiedziała Jiro, jej plecak zawisł luźno z jednego jej ramienia, gdy kopała kamień.

- O, rozumiem. - [Twoje imię] skinęła głową, zanim spojrzała na ciemnowłosą dziewczynkę. - Czy mogłabyś uhm... Mnie nauczyć? - Zapytała trochę nieśmiało.

- Chcesz, żebym cię nauczyła? - Jiro uniosła brew z zaciekawieniem. - Dlaczego? - Jej głową przekrzywiła się, gdy zmrużyła oczy na [Twoje imię].

- Nie wiem... - [Twoje imię] wzruszyła ramionami. - 'Może dlatego, że uważam, że jesteś niesamowita i chce zagrać razem z tobą w zespole, czy coś takiego.' - [Twoje imię] pomyślała z uśmiechem.

- Chyba mogłabym... - Jiro spojrzała przed siebie na chodnik.

[Twoje imię] milczała, gdy Jiro podjęła decyzję.

- Ach... - Powiedziała [Twoje imię], kiedy zbliżały się do jej domu. - Widzimy się później! - [Twoje imię] pomachała, kiedy zeszła z chodnika i pobiegła do swojego domu.

- Do zobaczenia. - Jiro skinęła głową i kontynuowała, poprawiając pasek od plecaka.




- Kto to był? - Zapytała mama [Twoje imię], gdy [Twoje imię] usiadła przy stole.

- Jiro Kyoka. Jesteśmy w tej samej klasie. - [Twoje imię] powiedziała, patrząc na talerz.

- Ach, chyli jesteście przyjaciółkami? - Jej mama przechyliła głowę w chwili, gdy tata [Twoje imię] również siadał do kolacji.

[Twoje imię] milczała przez chwilę, zastanawiając się.

- Tak jakby... - [Twoje imię] wzięła kęs jedzenia. - Właśnie zaczęłyśmy się dzisiaj spotykać.

- Widzę. - Jej mama skinęła głową, poczym wstała i spłukaną talerz.

- Jak było w szkole? - Tata [Twoje imię] zapytała, gdy jego córka wstała.

- Dobrze! Jak było w pracy? - Odpowiedziała [Twoje imię], otwierając lodówkę, by wyciągnąć napój.

- Ech... Mogło być lepiej. - Jej tata westchnął ze zmęczenia.

[Twoje imię] kiwnęła głową ze śmiechem, po czym udała się do swojego pokoju, aby odrobić pracę domową. Nagle usłyszała dźwięk telefonu.

- Co? - Pochyliła się, żeby sprawdzić.

----

Nową wiadomość: Numer nieznany

Nieznany:
Hej, to ja Jiro. Dostałam twój numer od Kaminariego, żebyśmy mogły porozmawiać o nauce i tak dalej...

----

[Twoje imię] zmrużyła oczy w świetle swojego telefonu, czytając tekst.

- 'Oh! To Kyoka... Dostała mój numer do Kaminariego...?' - [Twoje imię] przypomniała sobie, jak blondyn poprosił o jej numer pierwszego dnia szkoły. - 'Ach.' - [Twoje imię] zaśmiała się niezręcznie na to wspomnienie, po czym wpisała nazwę dla Jiro.

---

[Twoje imię]:
Hej! Tak, nie ma pośpiechu ani nic! Nie musisz mnie nawet uczyć, jeśli nie chcesz. Nie czuj się pod presją, ok?

Kyoka🎶:
Nie ma sprawy. Jeśli chcesz się uczyć, nauczę cię.

[Twoje imię]:
Ach, dziękuję!

Kyoka🎶:
Dobrze.

[Twoje imię]:
Możemy się spotkać kiedykolwiek będziesz chciała, po prostu wyślij mi czas i miejsce!

Kyoka🎶:
Co powiesz na niedzielę? Możesz przyjść do mnie, o której będziesz chciała.

[Twoje imię]:
Ok super! Do zobaczenia!

----

[Twoje imię] uśmiechnęła się, wyłączając telefon. Nie mogła nic poradzić na to, że czuła się trochę roztrzęsiona i podekscytowana. Jej szczerym powodem, dla którego chciała, by Jiro ją uczyła, było to, że mogła ponownie usłyszeć grę dziewczyny. Oczywiście ona też była zainteresowana nauką.

[Twoje imię] nuciła nuty piosenki, gdy stukała ołówkiem w nogę, raz po raz czytając tekst.

______________________________________

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro