7.
O kurwa...
- Ty to mówisz na serio?
- tak- ale ja jestem głupia to dziwne uczucia w brzuchu i sercu , to że pozwalam pogłębiać pocałunki , kurde ja się chyba zakochałam.
- Nie wiem , daj mi trochę czasu, muszę się dowiedzieć co do ciebie czuje.- On tylko uśmiechnął się smutno i nic nie powiedział.Ja za to go pocałowałam .
- Nie rób takiej miny . Przecież nie powiedziałam nie.
- Ale nie powiedziałaś tak.
- Jestem bliżej tak niż nie . A teraz chodźmy .- poprowadziłam go w stronę ogniska gdzie już na nas czekali .
- Gramy w butelkę ? - Zapytał Zack
- Spoko- rozległy się głosy .Zimno mi , zaczełam się zwijać w kulke.
- Chodź tu.- szepnął Eliot przesiadłam się tak że siedziałam między jego nogami. Wtuliłam się w jego tors, a jego ręce owineły się wokół mojej talii. Było to słodkie. Aż znowu poczułam mnóstwo motylków. Mam ochotę powiedzieć tak , ale by było sprawiedliwie muszę mu opowiedzieć moją historię , którą zna tylko kilka osób .
Proszę o to co zawsze komętarze i gwiazdki. Jak wam się podoba?
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro