Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

33.

-Hejoo co tam?- zapytałam gdy usiadłam przy stoliku z Rose
- Hej... No... Yyyy
- Wysłów się
- Zack mi się oświadczył
- No to zajebiście... Bo przyjełaś?
- No...yyy... Nie do końca.
- Jak nie do końca?
- No bo powiedziałam ,że się muszę zastanowić ...
- Pojebało cię? Przecież go kochasz .
- Odezwała się ekspertka. Sama tak powiedziałaś Eliotowi jak chciał żebyś została jego dziewczyną
******************************
-Moja rodzina jest lekko dziwna.- powiedział Eliot zgaszając auto- nie słuchaj mamy - acha czyli przypałowe akcje Eliocika.
- Nie no spoko- gdy wyszłam z samochodu moim oczom ukazał się duży dom,który wyglądał na nowoczesny a zarazem przytulny. Eliot złapał mnie za rękę i pociągnął mnie do drzwi . Otworzyła nam kobieta w średnim wieku ,była dość wysoka ale mniejsza od Eliota. Miała brązowe włosy i szare oczy.
-Eliot!- pani Henderson przytuliła się do syna
-Cześć mamo- powiedział zniechęcony na co miałam ochotę wybuchnąć śmiechem. Kobieta oderwała się od syna i spojrzała na mnie.
-Oj właź rzesz .Emily?- zapytała
-Dzień dobry pani Henderson
-Mów mi Elen i jakie dzień dobry ? Raczej cześć! -Powiedziała radośnie kobieta.Gdy weszłam do domu byłam zdziwiona. Było tu tak przytulnie.
- Lili!- zawołała kobieta- Eliot przyjechał!- momętalnie ze schodów zbiegła dziewczynka . Wyglądała na gdzieś 6 lat.
-Leliot!- czyli mówię na niego jak jego młodsza siostra?
- Chodź tu księżniczko- powiedział i przytulił siostrę.
- Kim jeteś?- zapytała
- Em jestem dziewczyną tego głupka- pokazałam na Eliota na co dziewczynka się zaśmiała
- Ja tez tak twieldze. Pobawis sie z mną?
- Spoko

Ale ta 6 latka jest słodka,mądra i co dziwne strasznie odważna.
- Lily długo jeszcze?- mała poszła się przebrać bo mamy iść na dwór ale nie ma jej już pół godziny.
- Em pomozes mi?- gdy weszłam do jej pokoju zobaczyłam Lili ,która siedziała na podłodze.
- Lily co jest ?- zauważyłam ,że dziewczynka płacze
- Bo mi kurtka na szafie wylądowała i nie mogę jej zdjąść.- no na prawdę o taką rzecz płakać?
- Spokojnie zaraz ją zdejme- jednym ruchem ściągnełam kurtkę .- Proszę
- Jej! Idziemy na dwul!- dziewczynka złapała mnie za rękę i ciągneła w stronę drzwi.

- Pocekaj pójdę posukać-powiedziała Lily . Mała poszła poszukać marchewki bo ulepiłyśmy bałwana. Zaczełam wygładzać bałwana do póki nie poczułam rąk owijających się wokół mojej talii.
- Hejoo , Lili cię jeszcze nie zamęczyła skarbie?
- Co? Przecież to najsłodsza dziewczynka na świecie.
- A za razem diabeł wcielony.
- To się nazywa starszy brat. Dobra a ty co robiłeś?
- Siedziełem z tatą i grzebaliśy w moim Harlayu .- jeszcze nie poznałam pana Hendersona . Ruszyłam w stronę garażu...
- Gdzie idziesz?-zapytał
- Poznać twojego tatę ...
Wiem nudny ble ble ble . Spoko zaraz kończę .
Krejzolqqa sorry ale w następnym rozdziale będzie piosenka.
Wariatqqa
wiku_13
Neciiia
Kochu was i czekam na next .

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro