Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

32.

-Pijemy- od godziny siedzę z Rose i chlejemy. Jestem już lekko wstawiona. Hahahaha dobry żart lekko wstawiona. Stuknełam się z bff kieliszkami i wlałam palącą ciecz do gardła.
Dwa dni później
Czemu geografia jest taka nudna!?
- Trzęsienia ziemi dochodzą po przez przesówanie się płyt tektonicznych - klęknij i ziewaj-krajami znajdującymi się w tych obszarach są między innymi Włochy- pierdol pierdol ja posłucham-Emily słuchasz nas?-kwa kwa kwa
- Tak sorko( profesor ,nauczyciel)
- To co powiedziałam?- co ona się mnie tak uczepiła jak smrut do dupy?
- Mówiła pani o trzęsieniach ziemi,że dochodzi do nich przez poruszanie się płyt tektonicznych. Krajami znajdującymi się na tych obszarach to między innymi Włochy.
- Masz szczęście Smith - Czy naprawdę nikt nie może zwolnić Dżoany? Za ile jest ten dzwonek kurwa?! 2 minuty ! Nareszcie! Dzwonek! Szybko wybiegam z sali. Nie zamieżam spędzać ani minuty dłużej z Dżoaną .
-Gdzie uciekasz?- poczułam ręce na moim brzuchu
- Jak najdalej
- Ode mnie? Od twojego Leliota ?
- Tak-uwolniłam się z jego uścisku
- O ty!- zaczełam uciekać ale on mnie prawie doganiał
- Emily nie biegaj- powiedziała pani Quin - Eliot nie gonimy koleżanek
- łap ją!-usłyszałam głos Eliota. O co mu kurwa chodzi? Jak odwróciłam przed siebie głowę zobaczyłam przed sobą Matta,który chciał mnie złapać. No serio czemu on musi być po stronie Eliota a nie swojej siostry? Jest !Rozsunął nogi! Przyśpieszam jeszcze bardziej i robię wślizk między jego nogami. Idiota! Zbiegam po schodach i... Eliot ? Jak on się tu znalazł? Cholera nie wychamuje! Wpadam z całej siły w ramiona bruneta.
-Jesteś moja. Sorry ale przede mną nie uciekniesz. Zbyt bardzo cie kocham,żeby pozwolić ci odejść. Mam takie pytanie.
- Jakie?
-Wyjedziesz ze mną do moich rodziców na święta?
- Tak-zbliżał już swoją twarz do mojej gdy... Dzwonek! No serio? Zawsze takie chwilę musi przerwać?!
-Chodź bo teraz chemia.

Kilka godzin później
- Hejooo jak tam?-powiedziałam do Rose
-Hej super . Zack zaprosił mnie do jego rodziców na święta-na jej słowa zaczęłam się śmiać-czego się śmiejesz suczko?
-Bo Eliot zrobił to samo
-Co ? Jak ? Gdzie? Opowiaj mnie tu
- Więc...

- Ooooo ale słodko!
- Dobra przestań . Tak w ogóle to czemu nadal stoimy przed szkołą?
- Tak w sumie to nie wiem. Chodź wracamy do domów .
- Spoko . Co ty na kawe po szkole?
-okuś o której?
- Nie wiem. Gdzieś za godzinę przyjdę po ciebie,spoko
- Nom

Wbiegłam do domu szybko się przebrać i zmyć make-up . Przebrałam się w to


I do tego czarne converse. Zrobiłam czarne kreski eyalaynerem i dotarłam czerwoną matową pomadke. Dobra idę bo jestem ciekawa co chcę powiedzieć mi Rose.
/Hejoo sorry ,że wczoraj nie było rozdziału . Tak jakoś pomysłu nie miałam wczoraj a dzisiaj tak sobie. Lekko nudny rozdział ale proszę o to co zawsze komentarze i gwiazdki./
Tak tylko mówię,że chyba zbliżamy się do końca pierwszej części Tylko (nie)on.!
Wariatqq
Krejzolqqa
wiku_13
Neciiia
Kocham i czekam na next u was

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro