28.
Nareszcie w domu! Ten dzień był jednym z szczęśliwszych bo znowu jesteśmu razem z Eliotem ale był też męczący. Sms! No ja pierdole nie dadzą człowiekowi odpocząć!
~ numer nieznany ~
Ty głupia dziwko czas na naszę spotkanie. Otwórz te drzwi szmato bo i tak tu wejdę i mnie po pamiętasz.
N
O cholera... Boję się! Biorę telefon z otwartym numerem Eliota. Gdy otworzyłam drwi zostałam wepchnięta z powrotem do domu.Przeraził mnie widok jaki zobaczyłam .
- Zaskoczona kim jest N?
- Lllllinda? Jjak mogłaś to zrobić? Dlaczego?
-Jestem plastikiem szmato? Jebaną dziwką,która daje dupe każdemu? Mówiłam ,że po pamiętasz! Złamałaś mi nos szmato a ja zniszcze ci życie. Jesteś nikim , moją marionetką.
Eliot
Telefon? Co do cholery?! Em?!
,, -Zaskoczona kim jest N?
- Lllllinda? Jjak mogłaś to zrobić? Dlaczego?
-Jestem plastikiem szmato? Jebaną dziwką,która daje dupe każdemu? Mówiłam ,że po pamiętasz! Złamałaś mi nos szmato a ja zniszcze ci życie. Jesteś nikim , moją marionetką"
O kurwa. Będę tam za chwilę ale boję się co tam może się stać...
Nareszcie jestem pod jej tym jebanym domem. Oby była cała , kocham ją. W samochodzie zadzwoniłem na policję może zabiorą tą idiotke do jakiegoś psychiatryka! Wchodzę . Gdy otwieram drzwi widzę Linde , która trzyma nóż nad Em . Szybko rzucam się na tego plastika , oby nie zrobiła nic Em ,która nadal nie ruszyła się z miejsca.
Pół godziny później
Jest ta dziwka ,która chciała zabić mi dziewczynę idzie do psychiatryka. Em jest zajebista, dziwię się ,że tak szybko się pozbierała a w ogóle z tym wszystkim tak szybko poszło. Mamy coś z razem ugotować ale ja mam szatański plan . Rozbijam jako na jej głowie.
- O ty chuju! - Wzieła mąkę do ręki... Nie ona tego nie zrobi? Nie zrobi tego kurwa? I zrobiła. Wysypała na mnie cały kilogram mąki. Zaraz po tym wylądowały na mnie jajka a na niej resztki mąki...
Gdy już nie mieliśmy czym w siebie rzucać bo na mnie wylądowało mleko .
- Eliocik zanieś mnie do łazięki bo nie chcę mi się wstać. Właśnie leżeliśmy na podłodze w kuchni . Tak jesteśmy pojebani. Wziąłem ją jak pannę młodą do łazięki.
- Co ty robisz kretynie! Żartowałam! Ale jak idziesz to już idź! - Odstawiłem ją pod drzwiami łazięki
- To możesz już iść ,poczekać na mnie w pokoju .- powiedziała
- To nie mogę z tobą -zrobiłem minę zbitego pieska.
-Nie- jeszcze zobaczymy. Do głowy wpad mi szatański plan.
Kurde chyba najdłuższy rozdział. Jak się podoba? Kto myślał ,że N to Linda? Piszcie w komentarzach i zostawiajcie gwiazdki.
Krejzolqqa ten rozdział jest dla ciebie bo mówiłaś o za krótkich rozdziałach. Ale też pisaj mnie tu nexta.
wiku_13 pisaj mnie tu i nie marudź .
Neciiia królowo ty moja rusz dupe i pisz a nie wszystko zawieszaj.
Wariatqqa ty się rusz i pisaj . Myślałaś ,że N to Nick?
Pozdrawiam laski
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro