Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

19.

~miesiąc później~
Elliot
-Halo- powiedziałem gdy odebrałem telefon od Rose
- Jest z tobą Em?
- Nie a co?
- O cholera... Nie ma jej w domu. Nie mogę się do niej dodzwonić.
- Będę pod jej domem za 5 minut.- rozłączyłem się i pobiegłem do samochodu. Gdzie ona jest? Droga dłużyła się jak nigdy , choć trwała ona 5 minut. Czekała na mnie już Rose .
- Jesteś-powiedziała
- Wchodzimy?
- Drzwi są otwarte ale bałam się sama tam wejść.
- No spoko- gdy weszłem do domu zobaczyłem straszny bałagan . Wszystko było porozrzucane na podłodze . Stwierdziłem , że lepiej zacząść od jej pokoju. Gdy byłem przy drzwiach usłyszałem jak ktoś płacze . Moja Em płakała. Gdy otworzyłem drzwi ujrzałem ją. Była zwinięta w kulkę.
- Em...- gdy klenknołem przy niej i chciałem ją dotknąć , ona się odsunęła- nie bój się mnie to ja skarbie.
- Ja...ja... On wrócił!
- Kto?- na to słowo jeszcze głośniej zaczeła płakać- o kim ty mówisz? Em powiedz mi.
- Ten... Pot...wór...mmmmój ojciec
- Co on ci zrobił?
- Chciał znowu to zrobić... Ale ja nie chciałam... On...on powiedział , że jestem głupią dziwką i będzie ze mną robił co chcę... Eliot ja się boję- gdy uniosła twarz zobaczyłem , że jej warga była rozcięta a jej twarz cała posiniaczona jej oko i część policzka była fioletowa. Zabije tego skurwiela.
-Coś jeszcze ci zrobił?- gdy podwineła swoją bluzę zobaczyłem ogromnego siniaka na jej brzuchu i na rękach .
Trochę kurtki ale jak się podoba? Sorry za dość długą nie obecność. Nauka i te sprawy. Zostawiajcie komentarze i gwiazdki.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro