Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

11.

O kurwa... Moja głowa. Gdzie jest Eliot? Nie ma go w łóżku . Gdzie do cholery jest? Dobra nie ważne. Idę poszukać jakiś tabletek . Już schodziłam z łóżka gdy nagle na coś stanęłam .
- O ja pierdole!- krzyknełam a gdy zeskoczyłam z tego czegoś to okazało się  że to Eliot
- Po pierwsze kobieto co się tak wydzierać. Po drugie stanełaś mi na penisa.- a to dlatego to było takie twarde
- Dobra sorry , idę szukać parecetamolu ,idziesz ze mną bo wyglądasz jak gówno?
- O ty - podszedł do mnie i położył mnie na łóżku
- Niehahahha- nic nie mogłam powiedzieć bo zaczął mnie łaskotać- błagahahaham... Prezsthahań
- Co tam mówisz?- zapytał ten diabeł
- Błagam hahahaha przestań hahahaha
- Jak bardzo błagasz?
- Strasznie
- To dobra- skończył mnie łaskotać - chodź po ten paracetamol.

- Stój - szepnął i mnie zatrzymał
- Dlaczego?- też zaczełam szeptać a gdy lekko wychyliłam się zza ściany zobaczyłam Rose z Zackiem pożerających się na wyspie kuchennej. Przestałam patrzeć gdy ona zabrała się za jego spodnie. Sorry ale nie chce patrzeć jak dużego ma mój przyjaciel.
- Zamoczy dzisiaj mówię ci- powiedział Eliot
- A co ty też chcesz?
Trochę dwuznaczny rozdział ale jak się podoba? Piosenka nie ma nic wspólnego z rozdziałem, sama nie wiem czemu dodałam. Zostawiajcie komentarze i gwiazdki. Dziękuję bo ta książka ma ponad 100 wyświetleń !

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro