Drodzy Czytelnicy,

Przez ostatnie tygodnie praca w naszym jurorskim warsztacie wrzała. Szło nam z tym wszystkim naprawdę różnie, bo poza tym, że bawiliśmy się świetnie, niejednokrotnie borykaliśmy się z problemami, czasem natury technicznej, czasem osobistej. Ostatni rok dał w kość prawie wszystkim; wielu z nas chciało w wolnym czasie robić wszystko, byle nie patrzeć w ekran, ale wracamy z przytupem — nie tylko z wynikami, ale i z garścią informacji.

Byliśmy zmuszeni podjąć decyzję o zmianie procedur konkursu, ponieważ takie rozwiązanie, już w miąższu spraw wydało nam się strategicznie lepsze i bardziej sprawiedliwe. W miarę sprawdzania i przyporządkowywania prac do kategorii okazało się, że ogromna część zgłoszeń to fanfiki z Harry'ego Pottera. Zgłoszonych prac było ponad czterdzieści, a selekcję przeszło trzydzieści sześć, w związku z tym podjęliśmy decyzję, że uniwersum potterowskie potraktujemy jako osobną kategorię, by i inne fandomy miały okazję zabłysnąć w „Tylko nie Fanfiction!". Taki podział okazał się nie tylko bardziej przyjazny panującej w fanfikach różnorodności, ale też ułatwił nam poruszanie się po jurorskiej materii, ponieważ w toku zdalnego życia kilku świetnych jurorów, nie dając sobie rady z godzeniem obowiązków i przyjemności przy komputerze, musiało zawiesić działalność, by uporządkować prywatne sprawy, przez co nasze szeregi tymczasowo uszczuplały. Chcieliśmy robić naszą robotę dobrze, a jednocześnie nie mydlić nikomu oczu, jak świetnie sobie dajemy radę, bo momentami było naprawdę trudno. Dlatego dziś ogłaszamy wyniki pierwszej części konkursu obejmującej uniwersum królujące w naszych statystykach. O drugiej... Cóż, damy znać na dniach, bo — chcąc się wyrobić w terminie — musieliśmy podjąć dość radykalne kroki w kwestii skoncentrowania się na jednej rzeczy. Po tym, jak przyjęliście nasz post o odroczeniu, wierzymy, że macie dla nas jeszcze trochę cierpliwości.

Żeby jednak nie smędzić — przejdźmy do fanfików z Harry'ego Pottera. Tematyka prac, ich poziom, objętość i style — wszystko to było ekstremalnie różne, tylko utwierdzając nas w przekonaniu, że pisanie fanfików to nie tylko „wyklepywanie na klawiaturze schematów, których rzekomo nikt nie znosi" oraz bycie nieoryginalnym. Trafiliśmy na mnóstwo ciekawych pod różnymi względami prac, znajdując wśród nich nawet takie zmuszające nas do zastanowienia się nad tym, jak daleko sięga wyobraźnia fandomu, co tylko świadczy, iż fanfiki to tkanka szalenie żywotna i różnorodna nawet długo po zakończeniu serii. Bo pewnych rzeczy po prostu nie da się wyczerpać.

Być może zdziwi Was, że tyle czasu zajęło nam uporanie się z niecałą czterdziestką prac na liczniku, ale każdą z historii prześwietliliśmy kilkakrotnie w dwóch aspektach — w ocenie językowej oraz artystycznej. Oba te elementy wymagały oddania obszernych ocen opisowych i narad, by usytuować je na naszej mapie ocen. Skorzystaliśmy z rozwiązań wypracowanych przez nas w konkursie świątecznym, chyba nie do końca zdając sobie sprawę z tego, że to już nie są one-shoty, a ta strategia to poniekąd porywanie się z motyką na słońce. Ale daliśmy radę i jesteśmy z tego cholernie dumni! Wy też powinniście, bo naprawdę, wielokrotnie udało Wam się nas — czytelników mających spory staż na Watt i w lekturze opek w Internecie — zaskoczyć.

Bez przedłużania zapraszamy Was do następnego posta. To właśnie w nim przedstawiamy nagrodzone potterowskie perły, z których każda jest zupełnie inna. Czas nam sprzyja — wakacje za pasem, więc każdy miłośnik fanfików z HP znajdzie coś dla siebie do poczytania w podróży czy w trakcie wylegiwania się na leżaku! 

Wszystkich uczestników zainteresowanych otrzymaniem jurorskich opisówek swoich prac prosimy o kontakt w wiadomości prywatnej ;) 

ChM