Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

*24*

Przed tym rozdziałem chciałem się wytłumaczyć, dlaczego nie było go wczoraj.. Pewne osoby o to pytały więc tu jest odpowiedź.. Około 21 zacząłem dla was pisać, ale pewna osoba miała doła i potrzebę się wygadania.. Zacząłem robić to, co robiłem w ramach akcji #TrzymającTwojąDłoń. Swoją "pracę" skończyłem po 3. Dzisiaj musiałem wstać o 5, więc poszłem od razu spać rzucając się na poduszki. Normalnie napisałbym dzisiaj dwa rozdziały i uznałbym, że z głowy itp, ale przez ból spowodowany zastrzykami domięśniowymi w prawą rękę, ledwo jestem w stanie, co pisać, ponieważ robię to lewą. Proszę, zrozumcie to. Kiedyś wam wynagrodzę ten rozdział. Przepraszam was..

W ramach małej rekompensaty macie tu mój "rysunek"(miałem go jeszcze dopracować, ale łapcie):

~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Naruto.pov

Patrzyliśmy sobie w tęczówki widząc wyraźne iskry u tego drugiego..

Nikt nie mógł na to poradzić, co kierowało w tym momencie naszą dwójką. Było to ponad ludzkim rozumowaniem i przyziemną logiką.

Zresztą całe uczucie, które do siebie żywiliśmy, można by było tak określić...

Kochałem go, a on kochał mnie. Tylko to się liczyło. Nawet oblicze niebezpieczeństwa nie miało teraz znaczenia. Liczył się dla mnie tylko on...

Serce biło mi niewiarygodnie szybko. Myślałem, że zaraz wyskoczy mi z piersi.

Tak się jednak nie stało..

Chciałbym spędzać całe dnie i noce u jego boku.. Budzić się, ale też i chodzić spać przy nim, bo każda chwila spędzona razem była na swój sposób magiczna~ pomyślałem dalej zagłębiając mój wzrok w jego pięknych oczach o onyksowej barwie.
*Flashbacki- oglądaj film poniżej*

*Koniec flashbacków*

Uśmiechnąłem się, przypominając sobie nasze wspólne chwile, po czym najzwyczajniej w świecie wtuliłem się w niego. 

Sasuke nie do końca zrozumiał moje intencje, bo nie wiedział, co mi siedzi w głowie. Po chwili jednak objął mnie bez słowa, przytulając do siebie, dzięki czemu byłem w stanie dosłyszeć rytm jego serca.

Serce mu mocno biło, jak mi, a on mnie obejmował, więc byłem w stanie stwierdzić, że jest szczęśliwy mimo, iż nie było tego widać po jego mimice twarzy..

Jutro obiecuję dłuższy.. tak z dwa razy..

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro