Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Prolog

2 lata wcześniej

Wracałam właśnie do domu. Ten dzień należał do jednych z najgorszych. Musiałam zostać za karę po lekcjach. Nie wiedziałam w tym momencie, że w domu będzie o wiele gorzej. Gdy przekroczyłam próg drzwi, do moich uszu trafiły głośne krzyki. Rodzice się kłócili. Mama łamiącym głosem, kazała się wynosić mojemu ojcu z domu. On jednak nie chciał tego zrobić. Nie wiedziałam, co się dzieje. Dlaczego moja rodzicielka była aż taka smutna? Podeszłam do niej i ją przytuliłam, nie zwracając uwagi na ojca, który nadal krzyczał. Moja mama wstała, podążała po schodach na górę. Pobiegłam za nią i zobaczyłam, jak wyciąga z szafy ubrania. Były to męskie ubrania.

- Wynoś się z tego domu i nigdy nie wracaj! Za kilka dni mój prawnik przyśle ci papiery rozwodowe. - powiedziała, dając mu walizkę. Była smutna, a jednocześnie wściekła.

- Loren, porozmawiajmy. - nie było dane mu skończyć, bo przerwała mu moja mama

- Wynoś się! Nie będę z tobą rozmawiać!

Po kilku minutach odpuścił, zabrał swoje rzeczy i kierował się w stronę wyjścia. Właśnie w tym dniu straciłam ojca, z którym uwielbiałam spędzać wolny czas. Na każde wspomnienie z nim związane z moich oczu zaczęły spływać łzy. Nie wiedziałam, co zrobił, że moja mama tak zareagowała. W środku byłam rozbita. W ten sposób uświadomiłam sobie jak łatwo stracić bliską osobę. Tato lekko uśmiechnął się do mnie na odchodne, po czym zwrócił się do kobiety, która stała obok mnie:

- To jeszcze nie koniec. Ja wrócę w najmniej oczekiwanym momencie.

Zostałyśmy same, a ja nie wiedziałam, o czym mówił. Spojrzałam na mamę i widziałam, że na jej twarzy widniał... strach? Tylko przed kim? Niemożliwe, że ojciec, którego znałam całe życie, był w jakimkolwiek stopniu niebezpieczny.

- Mamo co się stało? Dlaczego wyrzuciłaś tatę z domu? - zapytałam

- Kochanie on mnie zdradził, nie było innej opcji. Dowiedziałam się, że ma dziecko z inną kobietą. - jej głos wyrażał wielki ból, a zarazem złość na samą siebie. Ona nie była niczemu winna, to on jej nie docenił. Nie docenił nas jako rodziny.

W tym momencie mój świat się zawalił. Mówił, że nas kocha i miał nas nigdy nie opuścić. Okłamał nas, zawiódł i zranił. W tym momencie zaczęłam go nienawidzić, za to jak zniszczył naszą rodzinę. Zwyczajnie nas zostawił i wymienił na kogoś nowego. Niczym zabawki, które mu się znudziły, więc kupił sobie nowe.

Witam wszystkich, którzy to czytają. Chcę Wam podziękować, za wsparcie ! Jest to moja pierwsza opowieść, więc bądźcie wyrozumiali.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro