Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

4.

*Pov.Mirela
Po tej jakże cudowniej imprezie na basenie obudziłam się, ale zaraz... To nie mój pokój! Rozejrzałam się po pomieszczeniu o kurde! Nie wierze to pokój Piotrka! CO SIĘ DZIAŁO TEJ NOCY?! Od razu wybiegłam z pokoju zapominając o tym, że mam na sobie tylko koszulkę pobiegłam do kuchni słysząc:
-O wstała nasza śpiąca królewna!
Olałam to i pociągnęłam Piotrka za rękę do salonu.
-Czy między nami coś się wczoraj wydarzyło?!
-Nie byłaś bardzo słaba i odprowadziłem cię do pokoju, ale ja też byłem pijany, więc pomyliłem pokoje.
-A okej (w sumie z jednej strony szkoda, bo chciałabym znaczy boże Mirela ci ty gadasz!)
Poszłam zjeść śniadanie, które zrobiła Julka po czym poszłam na górę się ubrać. Założyłam koszulkę xanarchy krótkie czarne spodenki podkolanówki czarne creepersy i czapkę xanarchy. Zbiegłam znów na dół i spytałam jakie mamy na dzisiaj plany okazało się, że jedziemy do najlepszej galerii, ale nikt nie miał samochodu, więc jechaliśmy tramwajem zabrałam swój plecak z napisem cry baby i wyszliśmy ze wszystkimi na przystanek. Wsiedliśmy do tramwaju nagle wszyscy zaczęli się na nas patrzeć KLASYK jednak mieliśmy to w dupie i usiedliśmy gdzieś z tyłu ja z Piotrkiem Julka z Gabrysiem, a na Filipa trafił jakiś randomowy typ, który miał na oko 60 lat i zaczął patrzeć się na mnie i chyba się modlił bardzo dziwny człowiek. Kiedy wysiadaliśmy powiedziałam grzecznie dowidzenia, a on powiedział idź już! I się przeżegnał. Ci ludzie naprawdę są dziwni, wbilismy do centrum oczywiście pierwsze do maka, każdy wziął coś innego ah ta różnorodność potem robiliśmy zakupy gdzieś do ok. 23 wróciliśmy i od razu poszliśmy spać.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro