Dodatek -150 słów
150 słów dodatku. Wiersz z perspektywy Draco.
Myślałem, że nie zostawisz mnie,
Że będziesz ze mną aż po kres,
Lecz opuściłeś mnie jak we śnie,
Gdy ja martwiłem się.
Gdy złość moja ciało opuściła,
Ciała twojego dusza się wyzbyła,
I uleciała daleko stąd,
Na inny, dalszy ląd.
Ja wystraszony w serce wbiłem miecz,
Ale to Pomfrey wygrała ten mecz,
Bo mnie uratowano, lecz Ciebie się nie dało,
Bo dla mnie świata było mało.
Ty, choć zdolny, podziwiany,
Przez wszystkich tak bardzo uwielbiany,
Życie sobie odebrałeś,
Choć dla nas je najpierw oddałeś.
My dla Ciebie źli byliśmy,
Często, gęsto nienawidziliśmy.
Na błędach się nie uczyliśmy,
I tobą strasznie gardziliśmy.
Ta pieśń jest trochę bez sensu,
Lecz pisałem ją pod wpływem stresu,
Wspomagałem się kilkoma rymami,
Mimo to i tak jest do bani.
Na końcu dodam,
Iż go nie oddam,
Bo mógłbym tylko tobie,
Więc pozostawie sobie.
Kocham Cię, Harry,
I nie ma w tym żadnej sennej mary.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro