Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 5

- Razem stwierdziliśmy że najlepiej walczy trzmiela łapa!- powiedział głośno Ryjówkowy wąs.
- Co!?- równocześnie krzykneli Porostowa łapa i sosnowa łapa.
Mentorzy to zignorowali i rozeszli się do przewidzianych zadań.
- Chyba im coś się pomyliło. - Powiedział Porostowa łapa.
- Wszyscy wiedzą że to ja najlepiej: walczę poluje i tropie!- powiedział głośno i dumnie, a Niedźwiedziej łapie puściły nerwy.
- Ty Bezużyteczna kupo futra! twój przyjaciel jest najlepszy a ty i tak się chwalisz i puszysz. Jak tak można!? Twoja duma cię zgubi!
- Ja kupa futra?! Chyba śnisz!! wrzasnął Porostowy
- W twoich snach!!!- krzykneła a ten rzucił się na Niedźwiedzią łapę. Kotka nie dała się pokonać byle komu, przygwoździła szybko przeciwnika do ziemi i zadrapała go uch, poleciało dużo krwi. Górski wiatr to obserwował, a teraz maszerował do dwojga bijących się uczniów i ich rozdzielił. Potem przybiegł Komarzy pazór i Głębinowy mrok.
- Co się stało!?-zapytali mentorzy.
- Z tego co widziałem Porostowa łapa żucił się na Niedziwiedzią łapę a ona się broniła. Komarzy pazurze lepiej naucz swojego ucznia że nie atakuje się członków swojego klanu!- powiedział Górski wiatr.
- A może on nie wie w jakim klanie jest? Jesteś w klanie pioruna wiesz kociaczku?! - Zaczęła denerwować skarconego ucznia Żabi skok która widziała całą sytuację. Porostowa łapa uciekł do legowiska uczniów. Trzmiela łapa poczuł się w obowiązku pójść za,, przyjacielem"
- Porostowa łapo nic ci nie jest?- zapytał.
- Zrobiłem z siebie pośmiewisko teraz Komarzy pazur pewnie się za mnie wstydzi, a słyszałeś komętarz Żabiego skoku? To dopiero była porażka.- zapłakał i schował pyszczek w mchu jak w.futrze matki.
                     TIME SKIP
Wieczorem złota łapa z Niedźwiedzią łapą, Sosnową łapą i trzmielą łapą poszli do lasu gdy zobaczyli że w nocy ktoś znowu się  wymyka z obozu.
- Mówię wam to Lisie serce - mówiła Sosnowa. Śledzili go aż do granicy klanu wiatru i nagle zauważyli w blasku księżyca kolor futra i odbijające blask gwiazd oczy to był...

############################
No i mamy 5 rozdział, przepraszam za błędy wyjeżdżam na wakację więc rozdziały będę wstawiać jak tylko będę miała wi-fi. Pozdrawiam i życzę miłych wakacji!!!  :-)

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro