9. Tęsknota...
#Andy
DWA MIESIĄCE PÓŹNIEJ...
Tak bardzo tęsknię za moją księżniczką. Wiem, że ją mocno zraniłem, ale nie miałem wyboru. Musiałem to zrobić.
To wszystko robie dla niej... dla nas...naszej przyszłości...
Jestem teraz w tourbusie. Siedzę na kanapie i wymyślam tekst kolejnej piosenki. Piosenki dla mojej cudownej księżniczki...
Po godzinie wreszcie udało mi się wymyślić tekst piosenki.
Piosenka ma tytuł Westwood Road. Mam nadzieję, że się jej spodoba to.
-Andy! Choć już zaraz koncert.~zawołał mój menadżer muzyczny.
Yhhh...
Bez słowa wyszłem na zewnątrz.
Przed Tourbusem było dużo fanów.
Po robiłem z nimi zdjęcia i dałem kilka im autografów.
Do mnie podeszła Juliet z uśmiechem na ustach.
-Andy czemu jesteś taki smutny i bardzo mocno zamyślony? ~zapytała się mnie i razem poszliśmy na bok, aby spokojnie porozmawiać ze sobą.
-Jedno słowo:Alex, coś ci to mówi? ~zapytałem się jej.
-Ooohhh... to jest ta dziewczyna z szkoły i która się przyjaźni z moim chłopakiem? ~zapytała szeptem będąc w szoku.
-Tak Juliet. Ja się w niej bardzo mocno zakochałem i ona chyba we mnie tak samo. A w dodatku przed wyjazdem noc spędziłem razem z nią kochając się i namiętnie całując. Mi i jej się to bardzo podobało. Wiem, że ją zraniłem zostawiając ją od tak. Ona z pewnością myśli, że ją przeleciałem dla zabawy. A to jest nie prawda. Tak bardzo bym chciał być przy niej. Całować ją,przytulać, spać razem w jednym łóżku, tak po prostu przytuleni do siebie. Chciałbym, aby była moją żoną i matką moich dzieci. Nie liczy się dla mnie wiek. Tak bardzo nie wyobrażalnie mocno kocham ją...~powiedziałem.
-Haha... Oj Andy, Andy... jak bardzo ty się w niej zakochałeś! ~zawołała radosna.
-Ciszej, bo ktoś jeszcze to usłyszy!~powiedziałem.
-A co, chcesz to ukryć cały czas w tajemnicy? ~zapytała.
-Nie, ale chcę skończyć tą gupią umowę do cholery jasnej! Mam już tego dość. Chcę też być szczęśliwy...~westchłem głośno.
-Wiesz... i ja też mam już tego dość. Ja od około pół mieciąca szukam innego menadżera muzycznego i go znalazłam. Powiedziałam jaka jest sytuacja. Że my jesteśmy w tym gupim udawanym małżeństwie, a tak na prawdę każdy z nas ma oddzielne życie. Ja spotykam się z kim innym i ty też. Powiedział Mark,że to jak nasz teraźniejszy menedżer szantażuje to jest nie fer. I powiedział też, że jeśli i ty byś chciał zmienić menadżera muzycznego to on ciebie i Black Veil Brides przyjmnie. On rozumie, że każdy ma swoje miłosne życie i to niby udawane małżeństwo to jest koszmar!On na takie coś się nie zgadza.~powiedziała poważnym głosem.
-No i bardzo dobrze. Jeśli na serio mogę się przenieść do jego wytwórni muzycznej to nie ma problemu. Bardzo chętnie to zrobię tylko musze jeszcze z chłopakami o tym wszystkim porozmawiać. Chce to wszystko wreszcie zakończyć. Nie mam już po prostu siły na to wszystko. ~powiedziałem.
-Okey! Andy już chodźmy, bo za minutę się zaczyna koncert. ~powiedziała.
Kiwłem głową na tak i zgasiłem papierosa, którego zapaliłem podczas naszej rozmowy.
Z udawanym uśmiechem na ustach złapałem Juliet za dłoń, a ona mnie złapała.
-No wreszcie jesteście!~ krzyknął na nas menadżer.
-A co, pali się? ~zapytałem wrednie.
Nic już się nie odezwał obrażony.
Na scenę weszliśmy po kolei.
CC, Jake, Jinxx,Ashley i ja na końcu.
Wszyscy zaczęli bić brawa,piszczeć i krzyczeć.
Dużo ludzi miało transparenty z napisem na przykład I LOVE BVB, I "serduszko" BLACK VEIL BRIDES itp.
Śpiewaliśmy wszystkie nasze piosenki po kolei.
FALLEN ANGELES
NOBODY'S HERO
COFFIN
LAST RITES
GOODBYE AGONY
LET YOU DOWN
NEVER GIVE IN
PERFECT WEAPON
THE OUTSIDER
HEAR OF FIRE
IN THE END
WRETCHES AND DIVINE
SWEET BLASPHEMY
REBEL LOVE SONG
LOVE ISN'T ALWAYS FAIR
BEAUTIFUL REMAINS
A na koniec zaśpiewałem moje piosenki.
RIBCAGE
STAY ALIVE
WE DON'T HAVE TO DANCE
THE VOID
PUT THE GUN DOWN
NOT BROKEN YET FT. JULIET SIMMS
WESTWOOD ROAD -Nowość
Ogółem zaśpiewałem dwadzieścia trzy piosenki. Jestem już bardzo do cholery zmęczony. O czym teraz najbardziej może to położyć się spać wtulony w moją księżniczkę.
-Niezła robota!~ zawołał nasz menadżer.~ Dobra teraz idziecie dawać autografy i robić zdjęcia z fanami. ~dodał.
My wszyscy, czyli ja, CC, Jake, Jinxx, Ashley i Juliet poszliśmy na miejsce, gdzie mamy się spotkać z naszymi fanami.
Sam koncert trwał z ponad dwie godziny, a spotkanie z fanami ponad cztery godziny.
Po prostu męczarnia. Nie mam już siły. Chce mi się spać i to bardzo. Abym nie usnął na siedząco pije cały czas Monstery.
Koncert zaczoł się o godzinie siedemnastej i się skończył parę minut po dziewietnastej. Spotkanie z fanami zaczeło się o prawie o wpół do dwudziestej. A teraz jest godzina w pół do dwudziestej czwartej w nocy.
-Yyyyyhhhhhhhhhhhhhhh....
~ziewłem głośno zmęczony.
-Dobra chłopaki koniec na dziś! ~zawołał.
Poszliśmy wszyscy razem do naszego Tourbusu. Weszliśmy do środka i poszliśmy się wykąpać i spać.
Pierwsza była Juliet, bo jest dziewczyną, a my na końcu.
Kiedy nadeszła moja kolej kąpieli, wziełem czystą parę bokserek, ręcznik,maszynkę do ogolenia się i pianę do golenia, szczoteczkę do zębów z pastą i żel z szamponem w jednym.
Weszłem do środka łazienki i zamkłem drzwi na zamek. Wszystko co trzymałem w swoich dłoniach położyłem obok umywalki.
Rozebrałem się do naga i wziełem żel do mycia się. Cały się umyłem i powstałom pianę z mojego ciała i włosów spłukałem. Umyłem raz dwa zęby i wytarłem się do sucha. Założyłem moje czyste bokserki. Wziełem maszynkę i się ogoliłem. Wytarłem twarz ręcznikiem i wziełem wszystkie moje rzeczy.
Wyszłem z łazienki gasząc światło za sobą i zamykając dzwi. Poszłem do mojej walizki i ją odsunołem.
Wrzuciłem wszystkie moje rzeczy do walizki. Za to sięgłem czyste bokserki, skarpetki, spodnie i podkoszulke.
Po chwili położyłem się na łóżku. Przez kolejną chwilę szukałem odpowiednią pozycję do spania.
Nie mogłem wogule spać! Cały czas w mojej głowie mam obraz mojej Alex.
Ona jest bardzo przepiękna i bardzo cudowna...
~Już nie długo księżniczko będziemy mogli być razem...~pomyślałem.
Wziełem bardzo bardzo bardzo mocno głęboki wdech i wydech. Nie przestając myśląc ułożyłem się wygodnie.
Po piętnastu minutach wreszcie odpłynełem do krainy Morfeusza
myśląc o mojej najkochańszej,tylko mojej Alex.
1000 SŁÓW!
POZDRAWIAM OLCIAAA ☺
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro