#Alex

Puki jeszcze jesteśmy w Virgini chcialabym zrobić sobie nowy tatuaż na przed ramieniu. Wstałam wcześnie rano, umyłam się i ubrałam w pomarańczowy wiązany na szyji crop top, czarne jeansy, złote buty na grubszym obcasie no i oczywiście czysty kąplet bielizny.

Włosy rozczesałam i zostawiłam rozpuszczone, a makijaż zrobiłam sobie właśnie o taki:

Gdy już byłam gotowa to akurat mała się obudziła. Ubrałam ją w czyste rzeczy i nakarmiłam. W tym samym czasie Andy umył się i ubrał. Gdy już byliśmy gotowi to zeszliśmy do hotelowej restauracji na śniadanie. Po godzinie wyszliśmy wogule z całego budynku i udaliśmy się do pobliskiego parku na dwu godziny spacer. Byliśmy tylko ja, Andy oraz nasz największy skarb, czyli Angel nasza córeczka.

Spojrzałam się na zegarek w moim telefonie i niestety musieliśmy już iść do studia tatuaży. Byłam umuwiona na zronienie tatuażu.

Kiedy już byliśmy na miejscu kazano mi usiąść na specjalnym fotelu. Wybrałam sobie po dziesięciu minutach idealny tatuaż.

-Gdzie Pani chcę go mieć? - spytał się mnie tatuażysta.

-Na prawym ramieniu. - odparłam.

-Dobrze. - odparł krótko i wziął się do pracy.

Trzy i pół godziny później...

Wreszcie mój tatuaż był skończony. Wyglądał mega ślicznie. A zapomniałam wam powiedzieć jaki konkretnie wybrałam tatuaż. Tatuaż przedstawia dwie  czerwone róże z dwoma innymi jakimiś kwiatami i są ładne pomiędzy nimi zawijasy. Ten tatuaż jest przecudowny po prostu oh...

Podziekowałam tatuażyście za zrobienie mojego nowego tatuażu i zapłaciłam daną kwotę pieniędzy. Potem poszliśmy z przyjaciółmi na obiad i do kina. Wieczorem spakowaliśmy się już po kolacji i poszliśmy spać, by wcześnie wstać.

####################################
Przepraszam za krótki rozdział, ale taki miał właśnie być. Do następnego!