Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

26. Trasa Koncertowa

#Alex
Śpie spokojnie z Andy'm i naszą córeczką, kiedy słyszymy dzwonek do drzwi. Miałam wstać i zobaczyć kto o tej porze dzwoni do naszych dzwi, ale Andy mnie wyprzedził w tym.

-Śpij dalej skarbie. Pójdę zobaczyć kto się dobija do nas o trzeciej w nocy. ~powiedział.

Kiedy Andy wyszedł z sypialni. Ja wstałam z łóżka i założyłam szlafrok na siebie, a potem poszłam w ślady Andy'go. Na szczęście tym razem Angel wciąż śpi i się nie obudziła.

Na dole w salonie był Mark, menadżer Andy'go i jego zespołu.

-Cześć wam. Przepraszam, że o tej porze was nachodze, ale chciałem Ci Andy powiedzieć, że jutro już o 7:30 lecimy w trasę koncertową "The Ghost Of America Tour 2019". ~powiedział Mark.

-Okej, a nie mogłeś zadzwonić? Na szczęście Angel śpi i się nie obudziła. ~powiedział razem z Andy'm.

-Niestety nie. Chciałem Andy jeszcze porozmawiać z Tobą co i jak w cztery oczy. ~powiedział.

-No dobrze. Księżniczko może pójdziesz jeszcze spać, bo jest dużo czasu do lotu?~ zapytał się mnie mój mąż, a ja w odpowiedzi tylko ziewnełam i się zgodziłam.

-Dobranoc. Tylko proszę was nie rozmawiajcie za długo. ~powiedziałam i pocałowałam mojego Andy'go w usta.

Po wykonaniu tego czynu szybko poszłam na górę do sypialni dalej dołożyć się spać.

#Andy
Kiedy moja żona poszła na górę do sypialni położyć się dalej spać ja z Mark'iem w tym czasie usiedliśmy w salonie i zaczęliśmy rozmawiać. Najpierw o całej trasie koncertowej, a potem już o Alex i Angel.

-Andy słuchaj z pewnością będzie tam dużo paparazzi i twoja córka z żoną będą zagrożone przez nich. ~powiedział.

-A co z ochroną? Nie będzie jej tam?~zadałem pytania.

-Będzie i to dość sporo właśnie dla waszej całej trójki. ~odpowiedział mi.

-To dobrze. ~odparłem.

-Dobra ja już zmykam, a Ty idź dalej spać, abyś był wyspany i nie zapomnij z Alex spakować siebie. ~powiedział już przy drzwiach.

-Oki, to do zobaczenia za parę godzin. ~powiedziałem.

-Dobranoc Andy. ~pożegnał się i wsiadł do swojego samochodu, a potem odjechał z pod domu.

Zamkłem za nim drzwi i też położyłem się dalej spać.

🖤🖤🖤🖤🖤🖤🖤🖤🖤🖤🖤🖤🖤🖤🖤
Po pierwsze: chciałam was bardzo mocno przeprosić za tak długą nieobecność tutaj, ale po prostu nie miałam na to czasu, aby cokolwiek napisać. 😔

Po drugie: rozdziały będę dodawać w różnych odstępach czasowych.🤔

Po trzecie: mam nadzieję, że ten rozdział wam się podoba. ❣

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro