25. Urodziny
#Alex
Spałam sobie spokojnie, kiedy poczułam jak ktoś całuje mnie po szyi. Otworzyłam zaspana swoje oczy i zobaczyłam, że to mój kochanny mąż Andy.
-WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO ALEX! ~zawołał radośnie i mnie pocałował w usta z języczkiem.
Odwzajemniłam jego pocałunek i się odsunełam odrobinę od niego.
-Dziękuję kochanie. ~powiedziałam z szerokim uśmiechem.
Wstałam z łóżka i poszłam szybko umyć, a potem ubrać. W samym ręczniku podeszłam szybko do komody i wyjełam czysty komplet bielizny. Założyłam ją szybko na siebie, a potem podeszłam do szafy wybrać ubrania na dziś dla mnie. Wypadło na to:
Kiedy już byłam gotowa to poszłam do kuchni. W kuchni był Andy oraz jego rodzice.
-Wszystkiego najlepszego kochana!~zawołała Amy z Christian'em.
-Dziękuję bardzo za życzenia. ~powiedziałam i każdemu dałam całusa w policzek.
-Nie ma za co. Tu masz księżniczko śniadanie. ~powiedział Andy.
Na śniadanie miałam trzy kanapki z sałatą, szynką, serem i ogórkiem, a do tego ciepłą herbatę. Szybko zjadłam moje śniadanie i umyłam po sobie naczynia. A potem zajełam się Angel, bo wszystkich wywiało gdzieś niestety...
O godzinie 16:00 do mnie przyjechała Natalia. Ze sobą miała swoją kosmetyczkę oraz trzy sukienki różnego rodzaju, a wyglądają one tak:
Wybrałyśmy sukienkę numer dwa z tymi szpilkami. Wykąpałam się ponownie. Zrobiła mi lekki nie za mocny makijaż i taką fryzurę:
Pytałam się po co to wszystko, ale mnie tylko zbywała. Po trzech godzinach przyjechał Michał z Juliet. Byli wystrojeni tak jak ja.
-O co chodzi z tym wszystkim?! Po co musiałam być wystrojona i gdzie mnie zabierzcie? ~zadawałam pytania.
-Nie powiemy ci. ~powiedziała Juliet i już od tej pory nikt się nie odzywał.
Po dwóch godzinach zatrzymaliśmy się pod jakąś restauracją. Już mam tego dość! O co chodzi tutaj? To jest jakaś niespodzianka czy co? Yhhh...
-Musimy zakryć ci oczy. Nie podglądaj Alex. ~odezwał się Michał poważnym głosem do mnie.
-Dobrze...~westchłam.
Zakryli mi oczy i gdzieś prowadzili. Droga mi się bardzo dłużyła. Myślałam, że się przewróce.
Gdzie ja jestem?
Po chwili Juliet z Michałem odkryli mi oczy, a ja usłyszałam głośne: WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO ALEX!
W restauracyjnej sali byli Andy, moi rodzice, jego rodzice, Alice, Natalia, Juliet z Michałem, Angel, a także rodzice Natali, Ash, CC, Jake, Jinxx i moi dziadkowie. Nie wytrzymałam tego i po prostu się popłakałam...
Wszyscy do mnie podeszli, przywitali się ze mną i mnie przytulili. To było miłe z ich strony...
Po chwili Andy podszedł do mnie i mi założył na głowę diamentową tiarę z napisem Happy Birthday.
Kiedy to zrobił obsługa restauracji w tym samym czasie zaczeła wnosi mój tort urodzinowy. Był on śliczny wygląda on tak jak na zdjęciu tylko, że jest tam 19 i moje imię Alex:
Wszyscy zaczęli mi śpiewać piosenkę urodzinową. Zdmuchłam świeczki z myślą o marzeniu, którego nie mogę powiedzieć, ponieważ się ono nie spełni jak się powie. Podzieliłam tort na kilka kawałków dla wszystkich i zaczełyśmy go jeść. Był on śmietankowy. Pychotka!
W końcu przyszedł już czas na prezeny. Jako pierwszy dał mi prezent mój mąż Andy. Dał on mi to:
Oraz to:
I dostałam jeszcze kilka innych prezentów od moich rodziców, rodziców Andy'ego i Alice, Alice, Natali, Ash'a, CC, Jake'a, Jinxx'a, Juliet i Michała oraz moich dziadków oraz rodziców Natali.
W bardzo miłej atmosferze spędziłam moje dziewietnaste urodziny do samej północy...
😟😟😟😟😟😟😟😟😟😟😟😟😟😟😟 Przepraszam was za krótki rozdział, ale po prostu za bardzo nie miałam do niego pomysłu. Mam ogromną nadzieję, że mi to wybaczycie. ❤
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro