Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

2. Szkoła


#Alex
Hej wszystkim, jestem Alex Mores. Mam 18 lat. Chodzę do liceum. Mam przyjaciółkę Natalię,przyjaźnimy się od zerówki aż do dzisiejszego dnia. Jestem fanką Andy'ego Biersack'a i Black Veil Brides w skrócie BVB. Jestem jedynaczką, nie mam rodzeństwa,a bardzo bym chciała.
Moimi ulubionymi kolorami są czarny i bordowy. Mam kilka tatuaży na swoim ciele. A oto one:

Ten tatuaż zrobiłam sobie razem z moją przyjaciółką. ⬆

I takie mam kolczyki:


(To jest prawe ucho)


(To jest lewe ucho)

~~~~~~~~~TERAŹNIEJSZOŚĆ~~~~~~~~
Pip... pip... pip... Yhhh co za do cholery głupi budzik!

Jest już szósta piętnaście. Leniwie wstałam z mojego kochanego łóżka na zimne panele. Po paru sekundach przebiegł po moim kręgosupie zimny dreszcz. Głośno ziewłam. No nic trzeba wstać, wykąpać się i ubrać.

Poszłam do mojej łazienki i załatwiłam sprawy fizjologiczne, potem rozebrałam się do naga i wziełam szybką kąpiel. Po dziesięciu minutach stanęłam na zimnych kafelkach i wziełam mój ręcznik. Zaczęłam się nim wycierać do sucha. Owinełam całe moje ciało czarnym mieciutkim ręcznikiem i wyszłam z łazienki. Poszłam prosto do garderoby po jakąś bieliznę. Szybko się w nią ubrałam, a ręcznik rzuciłam na podłogę. Podeszłam do jednej z moich szaf i zaczęłam wybierać struj na dziś. Wypadło na czarną prześwitującą koszule z rękawem do łokcia i do tego ciemno krwiste czerwone krótkie spodenki. Dobrałam do tego jeszcze czarne buty z ćwiekami na płaskim obcasie i bransoletki.

Wziełam mój ręcznik i poszłam z powrotem do mojej łazienki. Powiesiłam go na grzejniku. Wziełam moją suszarkę i wysuszyłam włosy. Rozczesałam moje długie włosy i zostawiłam rozpuszczone. Wziełam moją kosmetyczkę i sięgłam z niej potrzebne mi kosmetyki do makijażu.
Wziełam tusz do rzęs, bordową szminke, ciemne cienie i puder. Kiedy się pomalowałam to po perfumowałam się jeszcze moimi perfumami.

Z szafki nocnej wziełam mój telefon i schowałam do tylnej kieszeni spodenek. Spojrzałam się na zegarek i była już siódma dziesięć.

Wziełam mój czarny skurzany plecak i spakowałam potrzebne mi rzeczy. Z plecakiem zbiegłam po schodach na dół i poszłam do mojej kuchni. Plecak żuciłam na podłogę.

Podeszłam do mojej lodówki i wyciągłam z niej butelkę wody mineralnej. Schowałam ją do plecaka. Wziełam jeszcze jabłko. Wyszłam z domu zamykając drzwi na klucz.

Włożyłam moje słuchawki do uszu podłączając je do telefonu. Puściłam moją ulubioną muzykę. I szybkim tempem poszłam do mojej szkoły. Po trzydziestu minutach byłam już na miejscu. Usiadłam przed szkołą na ławce i czekałam na moją przyjaciółkę.

Pojawiła się ona po piętnastu minutach.

-Hej Al!~zawołała.

-Siemka piękna~powiedziałam.

Obie się zaśmiałyśmy.

-To co idziemy na lekcje? ~zapytała się mnie Natalia.

-Yhhhh... jak mi się nie chce. Ale wiem, że muszę. ~jękłam.

Obie wstałyśmy z ławki na której siedziałyśmy i poszłyśmy na matmę,która była pierwsza.

Dzisiaj miałam matmę, angielski, historię, biologię i komputerowe. Lekcjie były nawet nawet.

~~~~~~5 GODZIN PÓŹNIEJ~~~~~~~~~~

Wreszcie koniec lekcji!
Ja z moją przyjaciółką wyszłyśmy pierwsze z klasy. Odłożyłam nie potrzebne mi książki do szafki szkolnej i podeszłam do Natali,która zrobiła to samo co ja.

Wyszłyśmy ze szkoły rozmawiając i się śmiejąc.

-Natalcia idziesz do mnie do domu? Obejrzymy jakieś filmy i zjemy pizze z lodami. ~powiedziałam.

-Ok, możemy iść do ciebie.~powiedziała.

Po trzydziestu minutach byliśmy już w moim domu. Poszłyśmy do salonu i usiadłyśmy na kanapie.

-To co, zamawiamy pizze? ~zapytałam się jej.

-Dobrze, ale ja wybieram film. ~powiedziała.

-Ok. ~odparłam krótko.

Wziełam mój telefon i wybrałam numer do pizzeri. Po chwili odebrali.

-Dzień dobry, chciałam zamówić dwie średnie pizze z serem, szynką i pieczarkami wszystko włącznie z ciastem podwójnie. A do tego trzy sosy czosnkowy, serowy i ketchupowy. A do picia sprajt jedna duża butelka. ~powiedziałam.

-Dobrze, a na jaki adres? ~zapytał mężczyzna z pizzeri.

-Ulica ******21. ~powiedziałam.

-Dobrze za pół godziny będzie dostarczona pizza. ~ powiedział i się rozłączył.

-Miśka za pół godziny będzie nasza pizza. ~powiedziałam i usiadłam na kanapie koło mojej przyjaciółki.

A ona w odpowiedzi kiwła głową na znak, że rozumie.

-Jaki film oglądamy?~zapytała się mnie.

-Hmmm... może Juno,a potem Donnie Darko. ~powiedziałam pokazując dwa pudełka z płytami CD.


-Świetny pomysł Alex! ~zawołała radosna Natalia.

-To może ty włącz któryś,a ja pójdę po szklanki dla nas.~powiedziałam.

Szybko poszłam do mojej kuchni. Z szafki wyjełam dwie szklanki.
Z nimi wróciłam do mojego salonu. Postawiłam je na stoliku. Po chwili zadzwonił dzwonek do drzwi.
Szybko wstałam biorąc pieniądze i poszłam otworzyć drzwi. Wziełam nasze pizze i zapłaciłam za to.

Z gorącym jedzeniem poszłam do salonu i postawiłam je na stoliku. Wziełam pierwszy kawałek pizzy, a Natalia drugi. Jadłyśmy pizze i oglądaliśmy filmy.

Po czterech godzinach Natalia już musiała wracać do domu, bo jej mama dzwoniła. Pożegnałyśmy się obie całusem w policzek i przytuliłyśmy się jeszcze.

Kiedy ona wyszła zamkłam za nią drzwi. Posprzątałam pudełka po pizzy i po lodach. Też łyżki i szklanki.

-Yhhh... znowu jestem sama.~westchłam.

Może pójdę wziąć długą gorącą kąpiel? To jest dobry pomysł.

Wyłączyłam telewizję i poszłam na górę do mojej łazienki. Wlałam gorącą wodę i różany płyn do kąpieli.

Już miałam się rozbierać, kiedy zadzwonił mój telefon. Szybko wyjełam go z tylnej kieszeni spodenek i spojrzałam się na ekran. Na nim było napisane "MAMA". Szybko odebrałam telefon.

(ALEX, Mama Alex)

ROZMOWA TELEFONICZNA:

-Cześć córeczko, jak sobie radzisz sama?~zapytała.

-HEJ MAMO, DOBRZE SOBIE RADZĘ. ~odpowiedziałam.

-To dobrze, słuchaj ja z tatą dzisiaj wieczorem będziemy,a rano musimy lecieć do Tokio. ~powiedziała.

-OK MAMO. ~odpowiedziałam.

-To ja już będę kończyć, bo mam z tatą odprawę do samolotu. Pa Alex! ~powiedziała i się rozłączyła.

Po rozmowie z mamą, rozebrałam się do naga i weszłam do środka wanny. Siedziałam w niej z półtorej godziny. Kiedy była woda już zimna raz dwa się umyłam żelem o zapachu różanym, a włosy szamponem o zapachu miętowym. Spłukałam powstałom pianę z mojego ciała i włosów. Wyszłam z wanny na kafelki. Wziełam mój czarny ręcznik i wytarłam się nim, aż do sucha. Owinełam całe moje ciało czarnym mieciutkim ręcznikiem. Wziełam szczoteczkę i pastę, następnie szybko umyłam zęby.

Poszłam do mojej garderoby i wyciągłam z niej moją czystą piżame i dolną część bielizny.

A wygląda piżama tak, że składa się z ciemnych szarych dresów i lekko szarej podkoszulki na cieniutkie ramiączka.

Wziełam moją szczotkę do włosów i je rozczesałam. Postanowiłam je zostawić rozpuszczone,aby wyschły same.

-----------------------------------------------------------
1023 SŁÓW!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro