Rozdział 6
Gdzie odbył się ślub:
"Ślub odbył się w rodzinnym mieście Yuriego, w urzędzie niedaleko Yu-topi. Wesele miało z początku odbyć się na sali w gorących źródłach lecz po dokładnym policzeniu wszystkich gości okazało się ze będzie za mało miejsca, więc wynajeliśmy salę w restauracji nie daleko źródeł ."
***********************************
Victor
Wracaliśmy już do domu, po pełnym dniu wrażeń. Przed otwarciem drzwi poprosiłem Yuriego żeby zamknął oczy.
- Dlaczego?-zapytał zaskoczony
- Bo mam dla Ciebie niespodziankę-powiedziałem czekając aż zamknie oczy. Ponieważ w trakcie wesela zadzwoniłem do dawnej znajomej żeby oddała mi przysługę i ustrojiła romantycznie sypialnie oraz robiąc od drzwi ścieżkę do sypialni.
Yuri miał zamknięte oczy, więc otworzyłem drzwi najpierw sam sprawdzając jak to wygląda. Mówiąc szczerze postarała się, drogą była zrobiona z pładków czerwonych róż a po bokach stały małe różowe świeczki. Wprowadziłem Yurisia do środka trzymając go za ręce. Kiedy stał na przeciwko ścieżki i poprosiłem żeby otworzył oczy, na jego twarzy pojawiło się z początku zdziwienie, Ale potem szczerze się uśmiechnął I spojrzał na mnie mówiąc:
- Kochanie kiedy zdąrzyłeś to wszystko przygotować?-zapytał wciąż się uśmiechając
- Muszę przyznać że tego to ja sam nie zrobiłem, tylko poprosiłem dawną znajomą żeby to przygotowała na moje życzenie.-powiedziałem łapiąc go za rękę i prowadząc za sobą do sypialni, która też była pięknie ozdobiona w płatki róż i świeczki. Zamknąłem drzwi od sypialni za Yurim i stanąłem na przeciwko niego obejmując go w pasie patrząc mu w oczy. Po chwili zacząłem całować delikatnie usta po czym policzki i szyję, zdejmując pomału z niego marynarkę. Następnie zacząłem szeptać mu do ucha:
- Wierz że to jest nasz pierwszy raz w związku małżeńskim.-powiedziałem z delikatnym pomrukiem.
- Wiem.-wymruczał całując mnie namiętnie w usta. Nie mogłem się już powstrzymać, gdy moje usta doczepiły się od ust Yuriego pochnąłem go lekko na łóżko na których też leżały pładki róż. Stojąc na przeciwko siedzącego na łóżku męża zacząłem zdejmować nie potrzebne ubrania, po czym usiadłem przodem na kolanach Yuriego, następnie wbijając się w jego usta. Widziałem jak się rumieni, nie chciałem dłużej czekać i zacząłem do końca rozbierać Yurisia. Byliśmy już całkiem nadzy, a ja nadal siedziałem na jego kolanach mówiąc:
- Powiedz to, powiedz że chcesz żebym to zrobił, tu i teraz.-powiedziałem cały podniecony.
- Victor...kochaj się ze mną...w Tym łóżku, w tej chwili...proszę Cię kochanie.-powiedział z drżącym głosem. Te słowa mi wystarczyły żeby w pełni stracić nad sobą kontrolę. Zacząłem go gwałtownie caołować w usta, po czym po szyji, łopatkach, klatce piersiowej i brzuch, aż zjechałem poniżej pasa zaczynając pieścić przyrodzenie Yuriego, wtedy usłyszałem ciche jęki rozkoszy Z ust mojego męża, który powiedział:
- Vitya...chodź tu do mnie-wymruczał i złapał mnie za rękę
- Dobrze kochanie.-powiedziałem pochodząc do góry. Nie czekając długo Yuri rozszerzył nogi na znak że jest gotowy, cały czas trzymając mnie za rękę. Po chwili zacząłem wchodzić w moje ukochanego, aż wszedł cały, w trakcie słyszałem tylko jęki Yuriego, oraz poczułem jak jego ręką mocniej zaciska moją. Zacząłem lekko się poruszać, sprawiając pomału przyjemność mężowi, słuchając jak szepcze moje imię.
- Victor...ahh...-wymawiał je coraz głośniej
- Yuri...
- Mocniej...Victor błagam mocniej!...-wykrzyczał z pożądaniem w głosie. Spełniłniłem jego życzenie i zacząłem moc nie pchać nie puszczając ręki ukochanego. On zaczął głośniej jęczeć w dodatku ja też głośniej oddychałem, Ale i tak zacząłem szeptać Yuriemu do ucha:
- Kocham Cię Yuri najmocniej na świecie.
- Ja...ja Ciebie też-powiedział, po czym chciał mnie pocałować, ale przeszkodziło mu w tym mocniejszym pchnięcie. Po chwili zauważyłem że Yuri zaraz dojdzie i ja tak samo. Doszliśmy w tym samym czasie, nie miałem już siły na więcej I Yuriś tak samo co było widać po jego twarzy. Wyszłem z mojego męża kładąc się obok niego I nagrywając nas kołdrą mówiąc:
- I jak ci się podobała nasza noc poślubna?-zapytałem z uśmiechem na twarzy
- Było cudownie.-powiedział całując mnie czoło.
Yuri jeszcze nie wie ale Mam dla niego małą niespodziankę, a tą niespodzianką jest wyjazd na miesiąc miodowy do Petersburga. Yuriś zawsze mówił że chce tam kiedy pojechać, więc teraz będzie miał okazję, ale o ty prezencie dowie się dopiero jutro.
Od autorki:
Witam wszystkich serdecznie.
6 rozdział skończony piszecie w komentarzach jak się podoba.
Mam już pomysł na ciąg dalszy, więc niedługo powinny ukazać się nowe rozdziały.
Pozdrawiam agni692😊😊
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro