Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Epilog


2 lata później~Victor~

Siedzieliśmy w parku na drewnianej ławeczce, trzymając się z Yuri'm za ręce. Patrzyliśmy jak nasze dziecki bawią się na placu zabaw obok parku.

W około cisza i spokój, przy boku kochający mąż i dwójka wspaniałych dzieci, czy jest coś czego może mi brakować?...Oczywiście że nie, bo mam już wszystko czego mi trzeba.

-Victor?- Yuri przerwał moje rozmyślania, jak to z resztą zawsze ma w zwyczaju.

-Tak, kochanie?

-Nie myślałeś może...o powiększeniu naszej małej kochanej rodziny?-zapytał jeszcze bardziej wtulając się w mój bok.

-Rozwiń myśl kochanie.- nie powiem bardzo zaskoczyło mnie to pytanie, bo już mamy dwójkę dzieci, ale przy takim szybkim zastanowieniu nawet fajnie byłoby mieć takiego trzeciego brzdąca.

-Bo wiesz, tak sobie myślałem...Czy moglibyśmy, adoptować...- i na końcu zdania przerwał swoją wypowiedź.

-No dokończ.- czułem jak uśmiech sam pcha mi się na usta.

-Czy chciał byś adoptować...pieska.- no takiej odpowiedzi to się nie spodziewałem, serio.

-Czekaj...ja myślałem, że Ty chcesz adoptować jeszcze jedno dziecko...A Ty chcesz adoptować pieska.- po wypowiedzeniu tych słów zacząłem się nie kontrolowanie śmiać.

- No i z czego się śmiejesz?...Ja serio pytam.- zrobił minę obrażonego dziecka, które nie dostało obiecanej zabawki.

-Andrij, Nadia!! Podejdzcie na chwilkę.

-Tak, tatusiu Victorze?-zapytały nic nie świadome jeszcze dzieci.

-Mam do was takie jedno małe pytanie...Chcielibyście, może dostać pieska?-jak dzieciaki się zgodzą to ja już nie będę miał co do gadania. A tak w duchu, to też bym chciał takiego małego słodkiego szczeniaczka.

-TAK!-krzyknęli uradowani jednocześnie.

-To co tatusiu, idziemy od razu do jakiegoś schroniska?-zapytałem Yuriego który stał trochę oszołomiony nagłym zwrotem akcji.

-Victor...Ty na prawdę jesteś niemożliwy, haha...No cóż, chyba już teraz nie ma wyjścia...jedziemy po pieska!

I tak oto powiększy się nam rodzina.

KONIEC

I takim akcentem kończymy.

Bardzo dziękuję wszystkim czytelniką za dotrwanie do końca tego beznadziejnego opowiadania.😂🤣 Mam oczywiście w planach poprawienie wszystkich rozdziałów, ale to dopiero z czasem.😁😘😍😂 Więc jeszcze raz bardzo wszystkim dziękuję. I do zobaczenia "może"w nowym opowiadaniu.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro