Epilog
2 lata później~Victor~
Siedzieliśmy w parku na drewnianej ławeczce, trzymając się z Yuri'm za ręce. Patrzyliśmy jak nasze dziecki bawią się na placu zabaw obok parku.
W około cisza i spokój, przy boku kochający mąż i dwójka wspaniałych dzieci, czy jest coś czego może mi brakować?...Oczywiście że nie, bo mam już wszystko czego mi trzeba.
-Victor?- Yuri przerwał moje rozmyślania, jak to z resztą zawsze ma w zwyczaju.
-Tak, kochanie?
-Nie myślałeś może...o powiększeniu naszej małej kochanej rodziny?-zapytał jeszcze bardziej wtulając się w mój bok.
-Rozwiń myśl kochanie.- nie powiem bardzo zaskoczyło mnie to pytanie, bo już mamy dwójkę dzieci, ale przy takim szybkim zastanowieniu nawet fajnie byłoby mieć takiego trzeciego brzdąca.
-Bo wiesz, tak sobie myślałem...Czy moglibyśmy, adoptować...- i na końcu zdania przerwał swoją wypowiedź.
-No dokończ.- czułem jak uśmiech sam pcha mi się na usta.
-Czy chciał byś adoptować...pieska.- no takiej odpowiedzi to się nie spodziewałem, serio.
-Czekaj...ja myślałem, że Ty chcesz adoptować jeszcze jedno dziecko...A Ty chcesz adoptować pieska.- po wypowiedzeniu tych słów zacząłem się nie kontrolowanie śmiać.
- No i z czego się śmiejesz?...Ja serio pytam.- zrobił minę obrażonego dziecka, które nie dostało obiecanej zabawki.
-Andrij, Nadia!! Podejdzcie na chwilkę.
-Tak, tatusiu Victorze?-zapytały nic nie świadome jeszcze dzieci.
-Mam do was takie jedno małe pytanie...Chcielibyście, może dostać pieska?-jak dzieciaki się zgodzą to ja już nie będę miał co do gadania. A tak w duchu, to też bym chciał takiego małego słodkiego szczeniaczka.
-TAK!-krzyknęli uradowani jednocześnie.
-To co tatusiu, idziemy od razu do jakiegoś schroniska?-zapytałem Yuriego który stał trochę oszołomiony nagłym zwrotem akcji.
-Victor...Ty na prawdę jesteś niemożliwy, haha...No cóż, chyba już teraz nie ma wyjścia...jedziemy po pieska!
I tak oto powiększy się nam rodzina.
KONIEC
I takim akcentem kończymy.
Bardzo dziękuję wszystkim czytelniką za dotrwanie do końca tego beznadziejnego opowiadania.😂🤣 Mam oczywiście w planach poprawienie wszystkich rozdziałów, ale to dopiero z czasem.😁😘😍😂 Więc jeszcze raz bardzo wszystkim dziękuję. I do zobaczenia "może"w nowym opowiadaniu.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro