Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

#9 SYDNEY

Dochodziła już północ, a Penny jak nigdy wcześniej była bardzo zmęczona. Wsunęła się pod kołdrę, otulając się nią i zamknęła oczy. Kiedy jednak przysypiała, obudził ją dźwięk przychodzącej wiadomości. Przetarła oczy. Ziewając, chwyciła za telefon, po czym go odblokowała.

Harry: Dzień dobry!

Penny: Dobranoc!

Harry: Ty idziesz dopiero spać?

Penny: Tak.

Harry: To, gdzie ty mieszkasz? Nie masz ustawionej lokalizacji, więc nie mogę sprawdzić.

Penny: W Sydney.

Harry: Że co?! Naprawdę?!

Penny: Tak. Od urodzenia.

Harry: Ale masz fajnie. U ciebie ciągle jest ciepło i masz blisko do plaży, a u mnie ciągle pada deszcz.

Penny: Ale Londyn ma w sobie to coś, czego nie ma Sydney. Tutaj nie ma takich pięknych zabytkowych, wiktoriańskich budowli.

Harry: Byłaś kiedyś tutaj?

Penny: Nie, widziałam go jedynie na zdjęciach :c

Harry: Przyjedziesz kiedyś i zobaczysz je. Oprowadzę cię po nim.

Penny: Wątpię, żeby kiedykolwiek mi się to udało.

Harry: Na pewno ci się uda, pesymistko. Ja też od urodzenia tutaj nie mieszkam. Przeprowadziłem się tutaj tylko dlatego, iż uczęszczam do jednej z miejscowych uczelni.

Okazało się, więc że chłopak był od niej starszy o parę lat. Nie przeszkadzało jej to. Najważniejsze dla niej było to, że w ogóle chciał z nią rozmawiać, ale w końcu nie miał pojęcia, ile dziewczyna ma lat. Nie wiedział o niej prawie niczego. Było jej jednak z tym dobrze. Może nawet za dobrze.

Penny: Gdzie wcześniej mieszkałeś?

Harry: Holmes Chapel. Takie małe miasteczko, ale za to śliczne.

Penny: Ach, jak ja bym chciała mieszkać w małym miasteczku.

Harry: Czemu?

Penny: Cisza, spokój. Fajnie jest żyć z dala od zgiełku.

Harry: Coś w tym jest, ale nie ma kina, markowych sklepów...

Penny: A po co to komu?

Harry: No, nie wiem... Może chociażby po to, żeby kupić sobie porządne ubrania i zobaczyć najnowsze filmy.

Penny: W normalnym sklepie też kupisz dobrej jakości ubrania, a najnowsze filmy można obejrzeć w internecie. Zresztą większość z nich jest nagrane na podstawie książek, a biblioteka lub księgarnia jest wszędzie.

Harry: Nie mam zbyt wiele czasu na czytanie książek.

Penny: To bardzo źle. Kto czyta książki, żyje podwójnie.

Harry: Nigdy to do mnie nie przemawiało. Lubię czytać, ale przez naukę oraz pracę nie mam na to w prawie wcale czasu. Ale możemy porozmawiać o książkach, jeśli tylko chcesz.

Penny: Możemy, ale nie dzisiaj. Może jutro (chodzi o moje jutro, a nie twoje).

Harry: No dobrze, ale czemu nie możemy teraz?

Penny: Ponieważ jestem już naprawdę śpiąca, a oczy same mi się zamykają.

Harry: Rozumiem. Słodkich snów, księżniczko :*

Penny: Dziękuję, książę :*

Od autorki: Mamy drugi rozdział dzisiaj, tak jak obiecałam. Może dodam jeszcze trzeci dzisiaj, ale nie wiem jeszcze. Najpierw chcę dodać rozdział na "Candy Shop".

~Pauline~

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro