Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

#45 LAST

To był ostatni dzień wakacji, następnego dnia zaczynał się już rok szkolny, a to wszystko komplikowało. Harry, jak również i Penny wiedzieli, że wszystko się wtedy zmieni. Nic nie będzie wyglądać, jak wcześniej. Będą mieli dla siebie o wiele mniej czasu, jeśli w ogóle będą go mieć. Oboje obawiali się, że przez to oddalą się od siebie, a tego nie chcieli. Nie myśleli nawet o tym. Kochali się nawzajem nawet, jeśli o tym nie wiedzieli. Nie potrafili sobie wybrazić, jakby to wszystko wyglądało, gdyby nagle stracili kontakt, gdyby stali się dla siebie zupełnie obcymi osobami. Odsuwali od siebie jednak tę myśl.

Penny: Dzisiaj ostatni dzień... Nie będę tego nawet kończyć.

Harry: Niestety.

Penny: Nie chcę nawet myśleć, co jutro się zacznie. To będzie istne piekło.

Harry: Czemu?

Penny: Bo będziemy mieli mniej czasu dla siebie. Będę za tobą tęskniła.

Harry: Ja za tobą też, ale poradzimy sobie. Zobaczysz. Wszystko będzie tak, jak dawniej.

Penny: A jeśli nie będzie?

Harry: Księżniczko, nie możesz myśleć pesymistycznie, bo to do niczego dobrego nie prowadzi, a ty dobrze o tym wiesz.

Penny: No tak, ale co jeśli inaczej nie potrafię?

Harry: Potrafisz i to też dobrze wiesz, więc nie udawaj.

Penny: No okay. Postaram się.

Harry: Dziękuję. A teraz bardzo cię przepraszam, ale muszę wracać do pracy.

Penny: Rozumiem.

Harry zawsze po pisaniu z Penny miał wielką chęć do pracy. Cieszyło go to i to bardzo. Dawała mu wielką chęć do życia.

Od autorki: Dzisiaj ostatni koncert chłopców. Kto płaczę razem ze mną? :'(

~Pauline~

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro