Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

#37 NIGHT

Było już popołudniu, gdy Harry postanowił w końcu ruszyć się z łóżka i wyjść z pokoju. Przez większość nocy nie mógł spać. Dręczyły go myśli. Zastanawiał się, co ma teraz zrobić. Wyznanie miłości nie było chyba na miejscu. Musiał tłumić w sobie to uczucie. Nie chciał, żeby relację pomiędzy nim, a dziewczyną się zepsuły. Ta dziewczyna o błękitnych oczach była jego jedynym powodem do życia. Przyczyną każdego uśmiechu na jego twarzy. Nie wybaczyłby sobie, gdyby to wszystko zepsuł dwoma głupimi słowami.

Kiedy Harry ogarnął się i wyglądał w miarę dobrze, odliczając wory pod oczami,  wyszedł z łazienki. Udał się do kuchni. Nie jadł niczego od ponad dwudziestu czterech godzin. Dzień wcześniej nie był w stanie nic przełknąć. Czuł się jakby był w dołku, a nie miał do tego powodu.

W pomieszczeniu urządzonym na biało, znajdowała się jedynie matka chłopaka. Przywitał się z nią, dając jej całusa w policzek. Podszedł do jednej z szafek i wyjął z niej średniej wielkości miskę oraz paczkę płatków cynamonowych. Nasypał sobie trochę do miski, zalewając je mlekiem. 

Jak tylko usiadł do stołu, usłyszał dźwięk przychodzącej wiadomości. Bez chwili zawachania wyjął telefon z kieszeni. Anne westchnęła na ten widok. Harry nie przejął się tym jednak.

Penny: Wróciłam już cała i bezpieczna do domu, więc nie masz się o co martwić.

Harry: Cieszy mnie to.

Harry: Twoi rodzice zdziwili się, że wróciłaś wcześniej?

Penny: Dziwi mnie to, iż w ogóle zauważyli, że wróciłam.

Harry: Rozumiem.

Penny: To są realia dzisiejszego świata. Liczy się kasa, a nie rodzina.

Harry: Niestety.

Styles patrzył się przez chwilę w ekran telefonu. Teraz albo nigdy - powiedział sobie w duchu.

Harry: Penny, bo ja mam ci coś ważnego do powiedzenia.

Penny: A czy to może poczekać do jutra? Dopiero wróciłam i jestem wykończona. Chciałabym się już położyć spać.

Chłopakowi zrobiło się trochę smutno, ale rozumiał dziewczynę. Dobrze znał uczucie zmęczenia po podróży.

Harry: Oczywiście, że może. Dobranoc xx

Od autorki: Ups...

Ogółem to mam dzisiaj szczęśliwy. Dostałam dwie świetne książki od kuzyna. Jak to dobrze, że nie lubi czytać książek xd

~Pauline~

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro