Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

#25 JAMES

Penny jechała z chłopakami i Victorią do Melbourne. Mieli spędzić tam cały ostatni tydzień wakacji. Nie opłacało im się przebyć aż tak długiej drogi, aby spędzić w nim jeden dzień.

Był to niespodziewany i nieprzemyślany wyjazd, ale im to nie przeszkadzało. Lubili zwiedzać, ale na tamten wieczór mieli zupełnie inne plany. Wybierali się na koncert 5 Second Of Summer.

– Przypomnij mi, jakim cudem udało ci się załatwić te bilety? – zapytał Stuart, który prowadził wtedy samochód.

– Znam Luke'a – odpowiedziała, jakby to była najzwyklejsza w świecie rzecz.

Wiele dziewczyn na świecie marzyło o tym, żeby ich poznać. Dla Penny jednak nie był to tylko sen, a rzeczywitość. Kiedyś jeszcze zanim zespół stał się sławny, wpadła na Luke'a w kawiarni. Wylał wtedy na nią kawę i przepraszał chyba z godzinę. Dziewczyna za to tylko chichotała. Nie mogła zrozumieć, czemu tak dramatyzuje. I z takiej przypadkowej sytuacji, wynikła przyjaźń. Z czasem poznała resztę chłopaków. Chodziła na próby zespołu, pisała piosenki, a przynajmniej próbowała. Wspierała ich przez cały czas, a oni wspierali ją w walce, która prawdę mówiąc nie była łatwa.

W czasie, gdy dziewczyna wspominała chwile z zespołem, Brian zrobił jej fryzurę oraz zabrał jej telefon. Kiedy to spostrzegła, zrobiła naburmuszoną minę, która wyglądała wprost komicznie. Chłopak zrobił jej zdjęcie. Bez chwili zawahania wrzucił je na Twittera Penny.

– Jak mogłeś to zrobić? – zapytała niezadowolona.

Nienawidziła, gdy ktoś ruszał jej telefon, a tymbardziej robił jej niespodziewane zdjęcia. To było przestrzeń osobista dziewczyny, której nie można było przekraczać nikomu.

– Oj, przestań dramatyzować. – Zaśmiał się.

Penny wyrwała chłopakowi swój telefon. Niemal od razu zauważyła wiadomość od Harry'ego.

Harry: Czyżbyś zmieniła styl?

Penny: James mi taką zrobił.

Harry: Co za James?

Dziewczyna jednak nie miała czasu, bo wtedy dojechali pod arenę, na której miał się odbywać koncert.

Od autorki: Spam rozdziałami czas zacząć.

~Pauline~

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro