podstawy podstaw fundamentalnych etc
cześć
czy nie chwyta was nieokreślony skurcz twarzy, gdy widzicie "zayn'a", ale już "harrego" w tej samej linicje? czy nie dostajecie ataku kaszlu, wściekłości i ogólnego rozdrażnienia, gdy ktoś uparcie stawia spację przed wykrzyknikiem, pytajnikiem i kropką? czy dostajesz napadu drgającej powieki, gdy ktoś z uporem maniaka robi podstawowe błędy w ortografii mimo, że edytory tekstu i przeglądarki mają wbudowane sprawdzanie pisowni?
jeśli doświadczas tego wszystkiego, witaj w klubie. jeśli robisz to, co zostało określone jako przyczyna, proszę, posłuchaj/poczytaj mnie przez chwilkę małą.
imiona/nazwiska/nazwy anglojęzyczne; już kiedyś o o tym pisałam, ale powtórzę - kończące się na spółgłoskę (liam, zayn, niall, louis) odmieniamy bez wszechmocnego apostrofu, którym niektórzy z was zdają się strzelać na oślep. nie ma liama, nie ma zayna, nie ma nialla, nie ma malika, nie ma tomlisona czy stylesa, ale na harry'ego zawsze można liczyć, gdyż gdy coś kończy się na "y", dajemy apostrof. no, chyba że jest to "y" zamieniające się fonetycznie na "j" (disney) - wtedy piszemy normalnie, czyli disneya walta poznać by było miło. capiche?
dialog; sama nie jestem w tym dobra, robię masę błędów, ale podstawowa zasada brzmi tak prosto, że nawet ja ją jestem w stanie zrozumieć. posłużę się przykładami.
#1 - mamo, kiedy ja nie chcę - jęknął zayn.
#2 - mamo, kiedy ja nie chcę... - Chłopiec jęknął, nagle tracąc rezon.
postaci; #stopmarysiomzosiom ~ #zostawmymarysiezosiew2005 ~ nie piszcie postaci, które są krystalicznie złe lub dobre. zróbcie z nich ludzi, z krwi i kości i tkanek i skóry i sarkazmu i humoru i złośliwość i czegokolwiek innego. krystaliczni ludzie nie istnieją.
nie mogę wpaść aktualnie na inne porady. tootles!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro