Zakończenie
Chciałabym bardzo podziękować wszystkim osobom, które czytały "Trzeciego do pary". Jest to pierwsza dłuższa historia od dawna i cieszę się, że mogłam się nią z Wami podzielić. Naturalnie opowiadanie to nigdy by nie powstało, gdyby nie wspaniała "Narzeczona dla króla" autorstwa szyslowskaa. Można powiedzieć, że w jakiś sposób byłam z tą historią od samego początku i to pozwoliło mi naprawdę zżyć się z bohaterami takimi jak Ekaterina, ale też podjąć próbę opowiedzenia przeszłych losów i dylematów postaci drugo- czy nawet trzecioplanowych - stąd właśnie pomysł na "Trzeciego do pary".
Zdaję sobie sprawę z tego, że momentami opowiadanie to było nieco oderwane od kanonu, a niektóre sceny mogły wydawać się dość infantylne, ale niestety krótka forma nie pozwoliła mi na większe eksperymenty. Obawiam się, że gdybym chciała nakreślić cały życiorys Stjepana, Luizy i Indigo, nigdy nie dokończyłabym tej pracy, a bardzo mi na tym zależało. W pewnym sensie stanowiła ona powrót do publikacji, pewien eksperyment, w którym sprawdzałam, czy wrzucanie tekstów na wattpada rzeczywiście nadal mi się podoba. Mam nadzieję, że wybaczycie mi wszystkie zauważone niedociągnięcia i mimo wszystko "Trzeci do pary" Wam się podobał. Widzimy się przy - mam nadzieję - kolejnej historii. A to już koniec.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro