¹³ ↺ ᴇᴠᴇʀy ʙʀᴇᴀᴛʜ yᴏᴜ ᴛᴀᴋᴇ, ɪ'ᴠᴇ ʙᴇᴇɴ ᴡᴀᴛᴄʜɪɴɢ yᴏᴜ
(❁)
Nie chcąc zostać zauważeni przez panią Choi, szybko uciekli na górę, gdzie znajdował się pokój ich przyjaciela.
Shownu był zdeterminowany, co do tego, by dowiedzieć się prawdy.
Jednego przyjaciela już stracił i nie pozwoli, by coś stało się Kihyunowi.
Chyba by tego nie zniósł.
Zawsze starał się pokazywać, jaki to on nie jest odważny i dzielny, gdy tak naprawdę był najbardziej wrażliwy z całej ich siódemki.
Przerażała go wizja utraty przyjaciół, którzy stali się dla niego jak rodzina, której praktycznie nie miał.
Dlatego też, gdy dowiedział się o zaginięciu Hyungwona, przez ponad dwa tygodnie nie był z nim kontaktu.
Nie mógł przeboleć tego, że jego koszmar się spełniał i ich paczka się rozpadała, jak zburzona wieża z kart.
Tak, jak przypuszczał drzwi od pokoi i były otwarte, więc nie mieli żadnego problemu z wejściem do środka.
— Po co my tu w ogóle przyszliśmy, co hyung? — Marudził Changkyun, co doprowadziło do tego, że dostał od Hyungwoo z otwartej dłoni w tył głowy.
— Szukamy poszlak, baranie — Syknął, podchodząc do półki z książkami, gdzie uważnie zaczął przeglądać każdą z nich — Przydaj się do czegoś i też zacznij szukać
— Nie będę grzebał w rzeczach swojego nieżyjącego przyjaciela
— Wypluj te słowa mały gówniarzu, on nie jest martwy. Ktoś musiał go porwać i naszym zadaniem jest go znaleźć. Całego i zdrowego.
Nie wiedział, czy wypowiadając głośno te słowa, chce upewnić siebie o ich prawdziwości, czy mówi tak, bo był tego pewny.
Trzymali się zawsze razem od podstawówki i po tylu latach nie zamierzali nawet tego zmieniać.
Chae zawsze był z nimi.
I nie ważne, czy był obecny duchem, czy nie.
— Przepraszam — Westchnął głośno, masując swoje skronie — Chyba zaczynam powoli już wariować przez to, co się dzieje. Ktoś podszywa się pod naszego przyjaciela i z nami pogrywa, bawiąc się w kotka i myszkę. Do tego porwanie Kihyuna.
Czuje się, jakbym żył w symulacji.
— Ja też przepraszam za ten tekst o pasożycie i szkole wojskowej dla nieudaczników. Poniosło mnie
— Rozumiem cię, hyung.
A teraz zajmijmy się w końcu szukaniem jakichkolwiek poszlak.
Przebywanie w tym pokoju mnie krępuje.
Więcej już się nie odezwali, tylko kontynuowali swoje poszukiwania w ciszy.
Szukali wszędzie, od łóżka po łazienkę i nawet kosz na śmieci.
Każdy kąt przeczesali dokładnie, nie chcąc przegapić żadnej, nawet najmniejszej poszlaki.
Gdy zrezygnowani mieli już zejść na dół, Changkyun nagle złapał się za głowę i podszedł do biurka, gdzie leżało kilka zdjęć w ramkach.
Zastanawiając się kilka sekund, chwycił fotografię przedstawiającą całą ich siódemkę, razem nad jeziorem, zaraz po ukończeniu przed nich szkoły.
Changkyun pamiętał dokładnie tamto wydarzenie i uśmiech sam cisnął się na jego twarz, gdy tylko sięgał myślami do tamtego wspomnienia.
— Co ty tam kombinujesz, huh? — Obok niego od razu zmaterializował się Shownu, który patrzy teraz na swojego przyjaciela podejrzliwym wzrokiem — Na sentymenty ci się zebrało?
— Nie przeszukaliśmy w ogóle fotografii, hyung — Odpwiedział spokojnie, pokazując palcem na leżące zdjęcia.
— Po co je przeszukiwać, jak tam nic nie ma?
Nie bardzo rozumiał co Im miał na myśli i już chciał go wyśmiać, jednak zrezygnował z tego pomysłu, gdy tylko zauważył malutką rzecz, którą chłopak wyciągnął z ramki.
— Kurwa mać — Przeklneli obydwoje, patrząc z niedowierzaniem na to, co przed chwilą się stało.
— Czy to jest?...
— Mini pendrive — Odpwiedział za niego Changkyun, nie dowierzając w to, że miał rację odnośnie przejrzenia zdjęć.
— I pomyśleć, że mógł tam leżeć dwa lata, a my nawet nic nie wiedzieliśmy o jego istnieniu
Poczucie winy dotknęło Shownu.
Gdyby tylko wiedział, że chłopak ukryje coś za ich wspólną fotografią, to od razu by po to przyjechał.
A co jeśli, mając to w posiadaniu odrobinę wcześniej byłby w stanie uratować Hyungwona?
Ale oni byli zbyt ślepi i zapatrzeni w siebie, kłócąc się non stop i nie patrząc na ich wieloletnią przyjaźń.
Obwiniali się nawzajem, nie widząc, że tak naprawdę oni też byli winni.
Bo przestali szukać.
Nie chcieli już nawet marnować czasu na poszukiwania.
Starali się po prostu zapomnieć.
Tak, jak zapomina się mało istotne rzeczy w swoim życiu.
— I co robimy teraz, młody?
《♤》
chłopcy mają wrócić do
domu Kihyuna i przejrzeć
zawartość pendrive'a
czy
zostać w domu pani
Oh i próbować ją
wypytać o to, co stało
się dwa lata temu
wybierajcie mądrze i pamiętajcie, że każdy wybór ma znaczenie
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro