Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Poszukiwania- cz 1

Anakin znajdując się na statku stwierdził że nie ma tu nic do roboty i poleci do świątyni. Udał się do kokpitu i zaczął wciskać różne guziki po czym wzniósł się w powietrze i odleciał kradzionym statkiem. Dopiero w świątyni zorientował się że Windu zabije go za pobyt na polu bitwy, za to że nie chciał pójść do statku, że ukradł ten statek i że odleciał bez jego zgody.

Kierując się w stronę stołówki Anakin usłyszał głos.

- Jak ja tego dzieciaka znajdę to go zabiję, jak ja mam wyszkolić kogoś kto nawet nie przychodzi na treningi- odparł.

Anakin od razu zorientował się że był to Kenobi, najwyraźniej bardzo zły że Skywalkera nie było na treningu.

- Co z tego Anakina za dzieciak!- denerwował się dalej Obi Wan.

- Bardzo bardzo grzeczny- odpowiedział chłopak.

- Anakin!- usłyszał głos Mace w oddali.

- No dobra, do widzenia mistrzu!- rzucił szybko chłopiec i zniknął za rogiem.

- No dobra co on przeskrobał?- zapytał spokojnie Obi Wan.

- Ukradł statek- odpowiedział Windu- przekaż mu że ma się stawić w sali obrad.

Obi Wan wiedział co się stanie. Ostatnio jakoś namówił radę by nie wyrzucała chłopca z zakonu, ale tym razem nie było już dla niego ratunku.

Kenobi skierował się w stronę pokoju chłopca, ale go tam nie było. Sprawdził w bibliotece, nie było go. Sprawdził przed świątynią, nikogo nie było. Sprawdził w hangarze, brak chłopca. Mistrz jedi przeszukał całą świątynie kilka razy, ale nie znalazł Skywalkera.

- Jak ja mam go bronić, skoro nawet go nie ma!- zdenerwował się.

W tym samym momencie odezwał się jego komunikator.

- Tak?- zapytał Obi Wan.

- Znalazłeś już Anakina?- zapytał jeden z mistrzów jedi.

- Taaak...- skłamał Kenobi.

- W takim razie dlaczego go tu jeszcze nie ma?- zapytał.

- Chłopak źle się poczuł, niedługo przyjdziemy- odparł, jednak jedyną osobą która źle się tu czuła był on.

- Czekamy na was- zakończył mistrz.

Obi Wan spróbował się skontaktować ze swoim padawanem przez komunikator, ale ten nie odpowiadał. Mistrz jedi wyszedł ze świątyni i skierował się w stronę miasta. Postanowił zaufać mocy.

Kenobi wsiadł do jednego ze śmigaczy i poleciał na niższe poziomy. Po chwili poczuł obecność Anakina, więc wysiadł i postanowił dalsze poszukiwania prowadzić pieszo. Chciał znaleźć chłopca zanim będzie za późno.

-----------------------------------------------------------
Ja musiałam dzisiaj wrzucić ten roździał, w końcu dziś dzień gwiezdnych wojen, a i jeszcze jedno. May the 4th be with you

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro