Hogwart, Skrzydło Szpitalne. Profesor McGonagall została przeniesiona do szpitala. Jest ciężko ranna, a jej życie wisi na włosku. Przy jej łóżku czuwa lekarka, Pani Pomfrey.

Pani Pomfrey (43 l.)

Gdy Profesor Dumbledore razem z Profesor Sinistrą przynieśli ranną Profesor McGonagall do szpitala, byłem w ciężkim szoku. Nie wiedziałam, czy uda mi się przywrócić ją do dobrego stanu.

Tymczasem, korytarze szkoły, stawały się coraz bardziej groźne. Pokoje Wspólne, zostały w całości zamknięte, przed światem zewnętrznym, więc ci, którzy nie zdążyli wrócić do dormitoriów, musieli schować się w bezpiecznych miejscach. W Pokoju Wspólnym, ukrywała się największa grupa uczniów.

Harry Potter (13 l.)

Razem z Ronem i Hermioną, znaleźliśmy to miejsce by się ukryć. Niedługo potem udało się tu dotrzeć jeszcze kilku osobom. Seamus, Dean i Cho dotarli pierwsi, później byli jeszcze Luna, Padma i Neville.

Cho Chang (14 l.)

Co tu się dzieje! Ale serio... czy ktoś chciałby mi może wytłumaczyć? Jednego dnia wszystko jest dobrze, a później... och! na szczęście udało mi się uratować Neville'a, Lunę i Padme bo bezemnie było by kiepsko.

Padma Patil (13 l.)

Cho panikuję. Ma szczęście, że w ogóle na nas wpadła bo inaczej jedyne co by jej zostało, to dalej drżeć się i prosić o pomoc. Niektórzy ludzie są po prostu...
ten, no.

Sytuacja dla większości wydawała się beznadziejna, ale profesorom zaczęło się wydawać, że znaleźli światełko w tunelu.

Remus Lupin (38 l.)

No tak... faktycznie udało nam się coś tam wymyślić. Problem jest taki, że potrzebny do tego jest Krwawy Baron, który nie pokazuje się od dłuższego czasu. Wszczęliśmy poszukiwania, ale w obecnym stanie rzeczy, trzeba bardzo uważać. Podsumowując:
narazie nie wiele możemy zdziałać.

Albus Dumbledore (113 l.)

Chciałbym się na temat obecnej sytuacji wypowiedzieć grzecznie i opanowanie, dlatego też pozwolę sobie wyżej wspomniane wydarzenia opisać mianem...

Aurora Sinistra (39 l.)

Pierdolone gówno. Weszliśmy w takie duże gówno, że do tego zostawiło nam odcisk na stopie. Nie da się tego opisać inaczej. Powinniśmy już dawno wywalić stąd Irytka, zawsze byłem tego pewna.

Gdy w skrzydle szpitalnym, które stało się kwaterą nauczycieli panowały kulturalne obrady, w Wielkiej Sali Irytek chwalebnie zajadał się jedzeniem robionym na jego zamówienie przez skrzaty.

Prawie Bezgłowy Nick (501 l. od czasu śmierci)

Irytek podporządkował sobie wszystkie duchy... nie możemy mu się nawet postawić, bo ma w garści Krwawego Barona, któremu groziła by wtedy śmierć. Nie możemy na to pozwolić, ale nie możemy też dalej ślepo wykonywać jego rozkazów. Musimy się mu postawić!

Gruby Mnich (591 l. od czasu śmierci)

Mimo wszystko, gdy już obalimy Irytka, co nie wątpliwie nastąpi, wciąż twierdzę, że zasługuje na jeszcze jedną szansę! Ale wiecie... to jedną, jedyną i ostatnią, naprawdę!

CIĄG DALSZY NASTĄPI...