Wczorajszy poranek
*M podchodzi do łóżka śpiącego Loka i delikatnie nim potrząsa*
Loki: Jeszcze 5 minut...
Ja: Wstawaj Loki! Masz dzisiaj urodziny! Wszystkiego najlepszego!
Loki: To przecież zwykły...
*otwiera oczy i widzi talerz pierniczków* PIERNICZKI!!!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro