42.
Subaru: Hej.
Yuno: Cześć, co tam?
Subaru: Miałem męczący dzień.
Subaru: Narobiłem się trochę.
Yuno: Czym się narobiłeś?
Subaru: Łamałem każde krzesło w okolicy, które zobaczyłem.
Yuno: Co?? Po co? XD
Subaru: Żebyś już nie mogła sobie usiąść nigdzie indziej, niż na moich kolanach.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro