ROZDZIAŁ 20
-...-... w końcu powiedział:
- Zabiję...- wyszeptał, a jego wzrok mordował na odległość.
Spuściłam głowę, nie chcąc pokazać rumieńców, lecz jego palce na moim podbródku, skutecznie mi to uniemożliwiły i po chwili znów patrzyłam w zielone oczy Laito, które trochę złagodniały (jakie długie zdanie xd).
- Bitch-chan, Kochasz go?
- Oczywiście, że nie!- krzyknęłam trochę za głośno niż było to wskazane.
- Spokojnie, czyli nie muszę się niczym martwić.- Laito uśmiechnął się do mnie, przywołując jedną ręką, by położyć się obok niego- Oj Bitch-chan, śpij. Na pewno jesteś zmęczona.
- Trochę, ale muszę jeszcze iść do...- zaczęłam protestować, jednak gdy tylko przytuliłam się do kapelusznika, oczy same się zamykały.
Laito pocałował mnie na dobranoc w usta, a ja oddałam się w krainę Morfeusza.
~ narracja 3 os. ~
Kapelusznik wyszedł gniewnie z pokoju, nie zważając na ból w jego nodze. W tej chwili liczył się tylko jeden cel. Przerwać zaręczyny jego Kyoko-chan.
- Laito, miałeś leżeć.- powiedział Reiji, gdy zobaczył go w salonie.
- Bitch-chan jest zaręczona z Shinem Tsukinami.- wszyscy oprócz Akane otworzyli ze zdziwiona usta.
- Ale jak? Nasza Chichinasi?!- Ayato od razu zaczął zadawać pytania- A co z tobą?
- Musimy coś właśnie wymyślić.- odpowiedział Laito, siadając z ulgą w najbliższym fotelu.
Na chwilę nikt się nie odzywał, rozmyślając o tym problemie. Nagle Shu powiedział:
- Przecież Kyoko-chan musi mieć ojca.
- A co to ma wspólnego z tą sprawą?- zapytał Subaru, bawiąc się jednym ze swoich srebrzystych sztyletów.
- Tylko ojciec może unieważnić zaręczyny.- blondyn popatrzył się na braci jak na idiotów.
Znów w salonie zapanowała cisza, na to jedno zdanie. ,,To by miało sens" pomyślał Laito, jednak nie przypominał sobie, by wspominała coś o jej ojcu.
- Ja znam jej tatę, prawda Tedda?- odezwała się Akane, spuszczając wzrok na swoje buty.
Jak na zawołanie, wszyscy spojrzeli na nią, dotąd zapominając o jej obecności. Tylko Kanato przyglądał się Akane od czasu do czasu szepcząc coś do Teddiego.
- Kto to?- jako pierwszy odważył się zapytać Subaru.
- Karlheinz, nazwiska nie znam...
I co o tym myślicie? Czy to faktycznie prawda? Co na to zrobi Laito? Piszcie komentarze 💬 i gwiazdkujcie⭐, do zobaczenia 💖
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro