ROZDZIAŁ 17
Bardzo przepraszam, jeśli teraz znów wam to trochę pomieszm, ale zmieniam narrację na pierwszoplanową. Miłego czytania ^^
~ w rezydencji Tsukinamich ~
Weszłam do swojego pokoju myśląc o słowach Carli. Mam poślubić jednego z nich. Tyle, że ja nie chcę wybierać z tej dwójki, ja chcę Laito.
Załamana rzuciłam się na łóżko, zaczynając płakać z bezsilności. Czy tylko moje życie musi tak wyglądać?
- Co się stało Kyoko-chan?- usłyszałam pytanie, a zaraz później zimną dłoń na swoim ramieniu.
- Słyszałam... Że mam wybrać któregoś z was na męża...- wyszeptałam pomiędzy łzami, napływającymi do ust - Czy to prawda Shin?
Nie usłyszałam żadnej odpowiedzi, dlatego obróciłam głowę, lecz wampira już tam nie było. Mógłby przynajmniej odpowiedzieć.
Po pół godzinie, zmęczona łzami położyłam się na wygodnym łóżku, lecz sen nie przychodził.
Zirytowana wstałam z posłania i wyszłam z bezpiecznego pomieszczenia.
Kierowałam się korytarzami i skręcałam w przypadkowe miejsca, gdy nagle postanowiłam wejść do drzwi po mojej prawej stronie.
Nie przypuszczałam, że może być zamieszkały, dlatego bez pukania pchnęłam drewniane drzwi.
- Aaa!- krzyknęła niska dziewczyna o białych włosach - Kim jesteś?!
- Ee...Kyoko...- powiedziałam patrząc się zszokowana na dziewczynę
Od razu było widać, że jest wampirem. Blada, niemal biała cera i czarne oczy patrzyły na mnie w ten sam sposób co na początku Ayato. Ogarnęłam wzrokiem cały pokój, który wyglądem przypominał pokój Kanato. Tak samo jak w nim po podłodze były porozrzucane lalki i misie.
- A ty?- zapytałam, powracając oczami do gospodarki pokoju.
- Akane Bellof, jestem wampirem- odpowiedziała przytulając mocno misia.- Jesteś demonem, nie Tedda?- patrzyłam w oszołomieniu, na Akane. Zachowywała się dokładnie jak Kanato. Miała nawet misia.
- Tak, jestem demonem, ale wiem o tym od niedawna... - przyglądłam się teraz dokładnie wampirzycy.
Ma długie białe włosy, sięgające do pasa, czarne jak noc oczy i różowe usta. Jest śliczna.
- Tedda chce się bawić, pobawisz się z nami Kyoko-chan?- zapytała, uśmiechając się do mnie miło.- Na co dzień nie mamy się z kim bawić, a wydajesz się miłą osóbką, Tedda cię lubi.
- Bardzo mi miło, dlaczego tutaj jesteś?- Akane popatrzyła się w okno i poprawiła misiowi kokardę
- Moja mama była przyjaciółką Tsukinamich i mieszkam tu odkąd skończyłam cztery lata.
- A dlaczego ,,była"?
- Umarła... Dopiero po jej śmierci dowiedziałam się, że mam siostrę. Demona, tak jak ty...- zaskoczyło mnie jaka jest otwarta, ale nie przerywałam- Podobno mieszka teraz u jakiś Sakamakich...czy coś takiego...
Na te słowa podniosłam głowę i wpatrywałam się w Akane. Czy ona mówiła o mnie?
- A ile lat...ma teraz twoja siostra?- zapytałam przyglądając się jej uważnie.
- Urodziłam się rok po niej, więc siedemnaście.- to zdanie zwaliło mnie z nóg. Co prawda, nie mam pewności, że to moja siostra, ale...wszystko się zgadza.
Popatrzyłam na nią jeszcze raz i dostrzegłam podobne do mnie rysy twarzy. Tylko jedno mi się nie zgadzało. Jej nazwisko.
- A dlaczego Bellof?- Akane popatrzyła się na mnie jak na idiotkę.
- Odziedziczyłam je po ojcu, mama miała na nazwisko... Kamachi... Podobno tak ma na nazwisko moja siostra, chciałabym ją poznać...
Patrzyłam tępo na podłogę, nie mogąc uwierzyć, że to wszystko dzieje się naprawdę. Mam siostrę. Wampirzycę. Moja matka zostawiła mnie, by dołączyć do drugiego dziecka i rok później zmarła.
- Akane-chan.... To ja chyba jestem twoją siostrą...- powiedziałam do dziewczyny, nadal patrząc się w dół.
- Co?- zapytała, przyglądając się moim oczom.
- Mieszkałam z rodziną Sakamakich, dopóki nie porwali mnie Stwórcy, moja mama miała na nazwisko Kamachi i ja też mam... Wszystko się zgadza...- wytłumaczyłam speszona, gdy nagle poczułam jak ramiona Akane zaciskają się na moim ciele, by mnie przytulić.
Spojrzałam z góry na dziewczynę, która płakała mi do bluzki. Nie wiedząc co robić odwzajemniłam przutulaska i zaczęłam głaskać ją uspokajająco po głowie, gdy powiedziała, uśmiechając się promiennie:
- W końcu jesteśmy razem, siostrzyczko.
- Co?!...
Witam, witam i o wrażenia pytam XD jak się podobało? Mam pisać w tej wersji? Piszcie w komentarzach i gwiazdkujcie ^^❤
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro