Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

ROZDZIAŁ 16

- To, że będzie musiała poślubić jednego z nas....

W oszołomieniu przyglądałaś się klemce od drzwi, przez które usłyszałaś te słowa. Nie wierzysz...musisz poślubić jednego z nich?

,,A co z Laito?" pomyślałaś, lecz dopadły cię myśli, że gdyby mu zależało już dawno by się tu pojawił i cię stąd zabrał...

~ w rezydencji Sakamakich ~

- Laito? Słyszysz mnie?- zapytał Subaru, szturchając kapelusznika w ramię. - Pf...nadal śpi..

- Może powinniśmy jednak pójść po Reijiego?- podsunął pomysł Kanato, bardziej przytulając się do Teddiego.

- Taa...chyba będzie trzeba- przytaknął Ayato, patrząc się na jeszcze bledszą twarz swojego brata.- Okej, idziemy.

Razem z Ayato, Subaru dotarł do miejsca pobytu Reijiego. To znaczy do najciemniejszych lochów w tej rezydencji.

Okularnik leżał na ziemi przywiązany łańcuchami i obserwował braci.

- Reiji, musisz pomóc Laito.- oświadczył biało włosy, nie bawiąc się w powitania.

- Pf..- sapnął tylko Reiji i odwrócił się do nich plecami- Niby dlaczego?

- Wczoraj wpadli tutaj Stwórcy...

- Mhm...- skomentował okularnik, kierując swoje oczy na sufit- A czy... Kyoko-chan nic nie jest?

- W tym rzecz...Oni ją porwali- Ayato spuścił ze wstydu głowę. Miał ją pilnować, a oni znów zawalili.

- Co?! Oddaliście ją Stwórcom?!- wrzasnął Reiji, patrząc się na braci z furią.

- Nie! Staraliśmy się ich powstrzymać, ale byli za silni. Ja i Ayato obeszliśmy się bez większych obrażeń, Shu ma złamaną rękę, Kanato ma parę blizn, ale z Laito... Ma ich ukąszenie i coraz bardziej słabnie, a my nie wiemy co robić - wytłumaczył Subaru, w napięciu czekając na reakcję okularnika.

- Nie liczcie na to, że mu pomogę.- powiedział w końcu Reiji, znów obracając się do ściany.

- Do jasnej cholery, czy ty nie rozumiesz, że ona go kocha! I jeśli Laito umrze, Kyoko-chan też może tego nie przeżyć?!- zaczął wrzeszczeć Ayato, cały dygocząc ze złości.

Reiji spuścił wzrok i nieznacznie się zgodził. To go zabolało. Rzeczywiście kochał Kyoko-chan i nie chciał żeby coś jej się stało... A skoro tak potrzebuje Laito, to mu pomoże.

- Dobrze, postaram się coś zrobić.

- Nie masz się starać. Masz to coś zrobić.- prychnął Subaru i uwolnił okularnika z łańcuchów.- Tylko najpierw się umyjesz i coś zjesz.

- A kiedy idziemy po Chichinasi?- zapytał Ayato, nerwowo dreptając w miejscu.

- Jak tylko Laito się obudzi.- stwierdził biało włosy i zabrał Reijiego do pokoju kapelusznika.

Całą drogę przeszli w ciszy, nie licząc echa ich szybkich kroków. Żaden z nich nie miał ochoty na teleportacje. W końcu dotarli do sypialni, gdzie na łóżku leżał nieprzytomny Laito.

- Gdzie ma to ugryzienie?- zapytał Reiji, podnosząc i puszczając jego rękę.

- Na udzie, nie Teddy? Takie czerwone.- oznajmił Kanato, zajadając się czekoladą.

- Mhm...- okularnik odsłonił kawałek nogi, gdzie miał spuchniętą i mocno zaczerwienioną ranę.- Zaczekajcie, Idę po leki i po książkę.

- Ta, dobra - odezwał się nagle Shu i popatrzył na wszystkich braci - Nie możemy dłużej czekać.

- Co masz na myśli?- zapytał się Ayato z nic nierozumiejącą miną.

- Musimy po nią iść.

- Ale Laito...- zaczął Subaru, ale Shu znów się odezwał.

- Nie wiadomo czy nawet przeżyje, więc jakby się nagle obudził to przecież nam nie pomoże. A Kyoko-chan nadal tam jest i nie wiemy co się z nią dzieje. - blondyn patrzył się na twarze wampirów, które rozważały jego słowa- I nie zapominajmy o tym, że to są Stwórcy. Czy wiadomo dlaczego ją chcą? No właśnie. Nie wiemy.

- Możesz mieć rację...- przyznał Ayato, po długiej chwili namysłu- Nic nie wiemy. To upokarzające.

- To kiedy po nią idziemy?- zapytał biało włosy.

- Zaraz- powiedział spokojnie Shu, poprawiając w uchu jedną ze słuchawek - Tylko powiemy Reijiemu, jakby Laito się obudził, żeby leżał, a my uratujemy Kyoko-chan.

- Coś czuję że to się mu nie spodoba...

------------------

Hejo ^^ mam teraz sporo weny na tę książkę i powiem, że nie długo nasza Kyoko-chan dowie się, że ma.... Nie powiem! XD będziecie musieli przeczytać i pozdrawiam wszystkich, oraz Kamix69!❤ papa

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro