45
irytuje mnie, że ilekroć bohaterka ma mieć aranżowane małżeństwo jej pszyszły małżonek jest głupi, brzydki i ochydny. jakby... nie mógłby to choć raz być po prostu normaly facet, którego ona nie chce nie dlatego, że jest idiotą, bucem i łagodnie mówiąc nie jest za piękny, ale dlatego, że zwyczajnie go nie kocha? jakby... czy choć raz nie mógłby być przystojny? albo inteligentny? albo chociaż przeciętny? normalny?
to trochę jak z brzydkimi złoczyńcami w bajkach animowanych i pięknymi protagonistami. a ja bym chętnie choć raz zobaczyła bajkę, gdzie główny bohater jest po prostu przeciętny, a z łoczyńca ładny. albo gdzie oboje są po prostu w miarę przeciętni. albo gdzie za księżniczką nie ugania się pół królestwa, a książę nie lubi walki mieczem i ogólnie to najchętniej zostałby w domu, bo jest nieśmiałym introwertykiem.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro